Ruszyłem też wreszcie układ wydechowy. Dostałem cztery elementy, podobno do Sonetta. Do V4 na pewno pasował, bo lewy i prawy odcinek do głowic pasował, nawet się zbiegł w literę Y całkiem nieźle, ale dalej już trochę nastąpił rozjazd tego pasowania.
Tu jest ten fragment w kształcie Y. Dłuższy koniec dochodzi do lewej głowicy, krótszy łączy się z rurą idącą z prawej głowicy. Musiało to być kiedyś na samochodzie, bo był lekko przytarty, a rury, jak widać, są zgniecione. Tych wgnieceń chcę się pozbyć, ale nie ma jak ich wyprostować, dlatego obok leży nowa rura.
![](img/039_001.jpg)
Zgięte części wyciąłem i lekko przyłapałem nowe rury. Teraz sprawdzę, czy nadal będzie to do siebie pasować, mimo, że bardzo pilnowałem długości rur i tego, żeby je prosto złapać.
![](img/039_002.jpg)
Pod autem nadal pasują! Można robić dalej.
![](img/039_003.jpg)
Zespawałem to porządnie.
![](img/039_004.jpg)
Potem jest tłumik. Po lewej jest część, która wejdzie na poprzedni element. Po prawej jest wyjście na element końcowy. Brakowało trochę długości, żeby połączyć tam rury, więc dospawałem odrobinę.
![](img/039_005.jpg)
Od razu zacząłem malować. Na szczęście farba do wydechu szybko schnie, a ja w tym czasie zająłem się czymś innym, ale to na razie tajemnica :).
![](img/039_006.jpg)
Wstawione części też pomalowane. Obok widać jak zgięte były te, co wyciąłem.
![](img/039_007.jpg)
Tak wygląda gotowe. Nie pokazałem tego na zdjęciach, ale jeszcze przed malowaniem nie byłem zadowolony, że tuż za połączeniem rur cały wydech idzie za nisko pod autem, więc wyciąłem plasterek i zespawałem z powrotem, żeby tłumik przytulić do podłogi.
![](img/039_008.jpg)
Tłumik tez gotowy.
![](img/039_009.jpg)
Złożyłem te trzy części układu w całość. Przy głowicach dokręcone jest już na gotowo, podobnie połączenie lewej rury kolektorowej z prawą. Obejma na łączeniu z tłumikiem jest do przymiarek pasowania. Rurę kolektorową w jednym miejscu obok śruby dolnego wahacza musiałem lekko puknąć młotkiem, żeby nie była za blisko.
![](img/039_010.jpg)
Tłumik podparty na tym miejscu, gdzie ma się docelowo znaleźć.
![](img/039_011.jpg)
Rura końcowa nie pasowała praktycznie w ogóle - wchodziła w tylne koło. Po lewej jest fragment idący do tłumika. Widać jak dużo musiałem obciąć, żeby pasowało. Dospawam za to kawałek rurki z kielichem do połączenia z tłumikiem.
![](img/039_012.jpg)
Z kolei z drugiej strony, na końcu układu, brakowało z 15cm. Dlatego tu dospawałem kolejny kawałek rurki. Za długi, bo zaznaczę ile obciąć dopiero na samochodzie. Musi to przecież ładnie wyglądać.
![](img/039_013.jpg)
Oczyściłem to oczywiście ze starej farby przed malowaniem.
![](img/039_014.jpg)
Jak już miałem ogarnięte rury, to zabrałem się za wieszaki. Wyciąłem paski blachy i zacząłem je wyginać.
![](img/039_015.jpg)
Powstały takie kształty przy tłumiku. Widać też zaznaczone miejsca (białe kreski) gdzie mają być przyspawane.
![](img/039_016.jpg)
Jak już przyspawałem je do tłumika (jedną odwrotnie, ale udało się ładnie odciąć i przyspawać właściwie) i powiesiłem go pod autem, to przymierzyłem rurę końcową i mogłem zaznaczyć jak ma być obcięta. Nie było łatwo ją obciąć równo pod kątem, ale tak wyglądała najlepiej.
![](img/039_017.jpg)
Potem wymyśliłem jak podwiesić i ją pod autem i zrobiłem wieszak.
![](img/039_018.jpg)
No i mamy cały układ wydechowy do Sonetta z V4 gotowy. Przód zbiega się z dwóch stron w literę Y i łączy się z tłumikiem. Widać jedno mocowanie - obejma przykręcona jest do podłogi poprzez poduszki gumowe.
![](img/039_019.jpg)
Tu mamy tłumik, na końcu też ma wieszak przykręcony poprzez poduszki do podłogi.
![](img/039_020.jpg)
Potem łączenie z rurą końcową i przy samym pasie tylnym ostatni wieszak. Starałem się poprowadzić całość jak najbliżej podłogi, żeby nie zawadzać o nic podczas jazdy. Zachowałem jednak minimalny odstęp pomiędzy wydechem a podłogą i wystającymi częściami, żeby się nic nie obijało. Jak wyszło będzie można ocenić dopiero podczas jazdy...
![](img/039_021.jpg)
Tutaj tył samochodu. Tylna rura idzie równolegle do łączenia blachy nadkola z podłogą. Pod pasem tylnym jest ostatni wieszak, również na gumowych poduszkach. Rura obcięta jest pod kątem.
![](img/039_022.jpg)
Optycznie ten kąt zgrywa się z tylną częścią auta i w zasadzie wydech jest prawie niezauważalny.
![](img/039_023.jpg)
I widok z bliska.
![](img/039_024.jpg)
Po zakończeniu czołgania się pod samochodem zdjąłem go z kół, na których stał. Dzięki temu można sprawdzić jaki jest prześwit między wydechem, a podłożem. Wydaje mi się, że nie jest źle.
![](img/039_025.jpg)
Tu jest ten fragment w kształcie Y. Dłuższy koniec dochodzi do lewej głowicy, krótszy łączy się z rurą idącą z prawej głowicy. Musiało to być kiedyś na samochodzie, bo był lekko przytarty, a rury, jak widać, są zgniecione. Tych wgnieceń chcę się pozbyć, ale nie ma jak ich wyprostować, dlatego obok leży nowa rura.
![](img/039_001.jpg)
Zgięte części wyciąłem i lekko przyłapałem nowe rury. Teraz sprawdzę, czy nadal będzie to do siebie pasować, mimo, że bardzo pilnowałem długości rur i tego, żeby je prosto złapać.
![](img/039_002.jpg)
Pod autem nadal pasują! Można robić dalej.
![](img/039_003.jpg)
Zespawałem to porządnie.
![](img/039_004.jpg)
Potem jest tłumik. Po lewej jest część, która wejdzie na poprzedni element. Po prawej jest wyjście na element końcowy. Brakowało trochę długości, żeby połączyć tam rury, więc dospawałem odrobinę.
![](img/039_005.jpg)
Od razu zacząłem malować. Na szczęście farba do wydechu szybko schnie, a ja w tym czasie zająłem się czymś innym, ale to na razie tajemnica :).
![](img/039_006.jpg)
Wstawione części też pomalowane. Obok widać jak zgięte były te, co wyciąłem.
![](img/039_007.jpg)
Tak wygląda gotowe. Nie pokazałem tego na zdjęciach, ale jeszcze przed malowaniem nie byłem zadowolony, że tuż za połączeniem rur cały wydech idzie za nisko pod autem, więc wyciąłem plasterek i zespawałem z powrotem, żeby tłumik przytulić do podłogi.
![](img/039_008.jpg)
Tłumik tez gotowy.
![](img/039_009.jpg)
Złożyłem te trzy części układu w całość. Przy głowicach dokręcone jest już na gotowo, podobnie połączenie lewej rury kolektorowej z prawą. Obejma na łączeniu z tłumikiem jest do przymiarek pasowania. Rurę kolektorową w jednym miejscu obok śruby dolnego wahacza musiałem lekko puknąć młotkiem, żeby nie była za blisko.
![](img/039_010.jpg)
Tłumik podparty na tym miejscu, gdzie ma się docelowo znaleźć.
![](img/039_011.jpg)
Rura końcowa nie pasowała praktycznie w ogóle - wchodziła w tylne koło. Po lewej jest fragment idący do tłumika. Widać jak dużo musiałem obciąć, żeby pasowało. Dospawam za to kawałek rurki z kielichem do połączenia z tłumikiem.
![](img/039_012.jpg)
Z kolei z drugiej strony, na końcu układu, brakowało z 15cm. Dlatego tu dospawałem kolejny kawałek rurki. Za długi, bo zaznaczę ile obciąć dopiero na samochodzie. Musi to przecież ładnie wyglądać.
![](img/039_013.jpg)
Oczyściłem to oczywiście ze starej farby przed malowaniem.
![](img/039_014.jpg)
Jak już miałem ogarnięte rury, to zabrałem się za wieszaki. Wyciąłem paski blachy i zacząłem je wyginać.
![](img/039_015.jpg)
Powstały takie kształty przy tłumiku. Widać też zaznaczone miejsca (białe kreski) gdzie mają być przyspawane.
![](img/039_016.jpg)
Jak już przyspawałem je do tłumika (jedną odwrotnie, ale udało się ładnie odciąć i przyspawać właściwie) i powiesiłem go pod autem, to przymierzyłem rurę końcową i mogłem zaznaczyć jak ma być obcięta. Nie było łatwo ją obciąć równo pod kątem, ale tak wyglądała najlepiej.
![](img/039_017.jpg)
Potem wymyśliłem jak podwiesić i ją pod autem i zrobiłem wieszak.
![](img/039_018.jpg)
No i mamy cały układ wydechowy do Sonetta z V4 gotowy. Przód zbiega się z dwóch stron w literę Y i łączy się z tłumikiem. Widać jedno mocowanie - obejma przykręcona jest do podłogi poprzez poduszki gumowe.
![](img/039_019.jpg)
Tu mamy tłumik, na końcu też ma wieszak przykręcony poprzez poduszki do podłogi.
![](img/039_020.jpg)
Potem łączenie z rurą końcową i przy samym pasie tylnym ostatni wieszak. Starałem się poprowadzić całość jak najbliżej podłogi, żeby nie zawadzać o nic podczas jazdy. Zachowałem jednak minimalny odstęp pomiędzy wydechem a podłogą i wystającymi częściami, żeby się nic nie obijało. Jak wyszło będzie można ocenić dopiero podczas jazdy...
![](img/039_021.jpg)
Tutaj tył samochodu. Tylna rura idzie równolegle do łączenia blachy nadkola z podłogą. Pod pasem tylnym jest ostatni wieszak, również na gumowych poduszkach. Rura obcięta jest pod kątem.
![](img/039_022.jpg)
Optycznie ten kąt zgrywa się z tylną częścią auta i w zasadzie wydech jest prawie niezauważalny.
![](img/039_023.jpg)
I widok z bliska.
![](img/039_024.jpg)
Po zakończeniu czołgania się pod samochodem zdjąłem go z kół, na których stał. Dzięki temu można sprawdzić jaki jest prześwit między wydechem, a podłożem. Wydaje mi się, że nie jest źle.
![](img/039_025.jpg)