Od dłuższego czasu tu już nic nie wstawiałem o Fordzie F1, ale to nie znaczy, że projekt umarł. Cały czas się coś działo, może nie szybko, ale skutecznie. Skończyliśmy ostatni wpis na tym, że rama z budą pojechała do blacharki. No i o tym teraz trochę napiszę. Cał blacharka została zrobiona przez mojego kolegę, a wszystkie zdjęcia z tego etapu są jego autorstwa. No to popatrzmy, co się działo. Najpierw buda trafiła do warsztatu.



Ponieważ nie bardzo było co zbierać z tej karoserii, trzeba było sporo zbudować od zera. A że samochód jest mocno przerobiony, to i niewiele elementów dostępnych jako reprodukcje tu się przyda. Większość rzeczy zostanie dorobiona z arkusza blachy. Zaczynając od płyty podłogowej.



Tu płyta podłogowa już nieco wyprostowana, z wygiętymi w dół bokami jako progi wewnętrzne. Na środku w poprzek wzmocnienie. Wszystko ma trafiać w fabryczne wymiary, wzmocnienia są też w miejscu, gdzie były oryginalnie.



Widok z drugiej strony. Zdjęcia będą czasem w pionie - nie ja je robiłem :).



A tu zdjęcie podłogi od dołu. Widać wstawione wzmocnienia progów.



Z przodu pojawiło się wycięcie (z przetłoczeniami) na skrzynię biegów. Kanapa służy do przymierzenia jakie mocowania mają być zrobione. Razem z ramą, budą, silnikiem i skrzynią pojechało też trochę części - na przykład kanapa i szyby. Potem jednak kilka razy dosyłałem jakieś drobiazgi - mechanizm wycieraczek, nagrzewnicę itp, żeby dopasować do tego blachy.



Mocowanie kanapy, w sumie ciut siermiężne, wylatuje. Niby nic z nim nie jest nie tak, ale skoro robimy podłogę od zera, to można to zrobić jako element karoserii. No i ponieważ buda ma obniżony dach, to potrzebujemy wykorzystać każde dostępne miejsce na kierowcę, więc kanapa te 3cm niżej robi różnicę.



Tak to wygląda w odniesieniu do poożenia wzmocnienia.



Do tylnej krawędzi kabiny też zostało dorobione wzmocnienie, wzorowane na oryginalnym.



Zbliżenie na przetłoczenia wycięcia na skrzynię biegów. Tu będzie przykręcana pokrywa. Wzmocnienia są przykręcone wkrętami, przyspawane będą ciut później.



Dorobione wzmocnienia tylnych rogów kabiny.



A tu jedna z nielicznych części blacharskich kupiona nowa. Reprodukcje przednich boków kabiny, między błotnikiem a drzwiami. Tego nie było sensu dorabiać. Reprodukcja jest całkiem przyzwoicie wykonana.



Póki co potrzebne jest tylko te wzmocnienie między podłogą a tą częścią, więc zostaje ono odwiercone.



I w sumie dobrze, że tak się dzieje, bo pomiędzy blachami nie było niczym zabezpieczone. Teraz tu trafi podkład, żeby to nie rdzewiało po montażu.



Przymiarka wzmocnień do przednich rogów kabiny.



Rzut oka na gródź w oryginalnej kabinie. Niewiele z tego musi być w nowej, bo zupełnie inny osprzęt jest a grodzi, tu jest też przetłoczenie pod silnik rzędowy, a będziemy mieli V8.



Powstała zatem nowa, dość prosta w kształcie gródź. Dla sztywności i wyglądu zostały dodane przetłoczenia.



Tak to wygląda z przodu.



Po stronie kierowcy mamy wycięcie na pedał hamulca.



Powstały nowe wzmocnienia połączenia grodzi z podłogą.



Tu widać je na miejscu Część wystaje od strony kabiny, część od strony komory silnika, część zachodzi na wzmocnienie słupka. Pomiędzy połączone blachy trafia podkład.



Tu widok tego miejsca od strony komory silnika.



Miejsca w podłodze, na które przychodzą wzmocnienia, zostały pomoalowane podkładem.



We wzmocnieniach płaszczyzny, które będą niedostępne po ich połączeniu z podłogą, też już mają podkład.



Wzmocnienie tylne już wspawane.



A do przedniego wzmocnienia zostały dorobione nóżki do przykręcenia kanapy. Zastąpią one ten stelaż widoczny poprzednio.



Otwór na pedał hamulcadostał przetłoczenia. W grodzi powstała dalsza część wycięcia na skrzynię biegów. To oczywiście wymaga cały czas przymierzania podłogi na ramie.



Ponieważ z tej strony grodzi nic nie będzie mocowane, przetłoczenia zostały przedłużone, żeby były symetrycznie z obu stron.



Tu to widać lepiej. Nie wiem czemu były niesymetryczne od początku, jakiś pomysł chyba był, ale stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej. Podczas całych prac mieliśmy grupę na Signalu - ja, blacharz i właściciel, gdzie na bieżąco omawialiśmy postępy prac i ewentualne pomysły, zmiany, decyzje. Była to bardzo owocna współpraca.



Gródź wspawana na gotowo do podłogi, wzmocnienia w narożnikach również.



A tu od lewej: wzmocnienia tylnych punktów mocowania kanapy, mocowanie karoserii do ramy, wzmocnienia dolne podłogi.