Zróbmy teraz coś z wałem napędowym. Jest zapyziały - to jedno. Ma krzyżaki do wymiany - to drugie. Ale najlepsze to ma łożysko podporowe. Jest rozerwana guma trzymająca łożysko w podporze. Co więc zatem robi Domestos Service? Łata to na czerwony silikon. Chyba nie muszę pisać jak bardzo jest to skuteczne?
![](img/018_001.jpg)
O tak skuteczne. Można to po prostu zdjąć ręką. Rozkręciłem wał na dwie części.
![](img/018_002.jpg)
Odkręciłem flanszę i ściągnąłem łożysko z wału.
![](img/018_003.jpg)
Samo łożysko jest ok, ciche, bez luzów. Wyjąłem je z resztek podpory.
![](img/018_004.jpg)
Na szczęście tak się zupełnie przypadkowo złożyło, że wysłałem wcześniej właścicielowi listę zakupów części do silnika i skrzyni biegów, na której (zupełnym przypadkiem przypominam) była również podpora wału. Zupełnm przypadkiem Sebastian ją kupił i równie wielkim przypadkiem ją dostałem razem z resztą części. Mogę ją teraz (już nieprzypadkowo) zamontować.
![](img/018_005.jpg)
Łożysko włożone do podpory i zabezpieczone pierścieniem.
![](img/018_006.jpg)
Rozkładam dalej części wału.
![](img/018_007.jpg)
Rozmontowałem oba krzyżaki. Oba już miały luzy.
![](img/018_008.jpg)
Na końcu wału, od strony mostu, jest część przesuwna. Most, ruszając się góra-dół, w zależności od pracy zawieszenia, zmienia swoją odległość od skrzyni. Ta część bierze tą zmianę długości na siebie. Muszę ją zdemontować.
![](img/018_009.jpg)
Odkręciłem nakrętkę i zdjąłem flanszę z wieloklinu.
![](img/018_010.jpg)
Potem oczyściłem wszystkie części i pomalowałem.
![](img/018_011.jpg)
Części w sumie już miałem skompletowane (przypadkiem!), ale trochę czekałem na ocynkowanie śrubek. W końcu mogłem jednak zacząć składanie wału. Przynajmniej lakier dobrze stwardniał.
![](img/018_012.jpg)
Najpierw ta przesuwna część.
![](img/018_013.jpg)
Na jej końcu jest taka zatyczka. Nie mogłem jej włożyć na miejsce, bo była za duża. Wcisnąłem ją tak na prasie, dzięki czemu była bardziej wypukła, ale i mniejszej średnicy.
![](img/018_014.jpg)
Po wyrównaniu krawędzi młotkiem (lekko się pofalowały podczas tego ściskania) zatyczka pasuje w środek idealnie. Ale jest za luźna.
![](img/018_015.jpg)
Wystarczy ją trochę ścisnąć prasą znowu i już jest trwale wciśnięta w rant stali. Teraz już nie wypadnie.
![](img/018_016.jpg)
Posmarowałem wieloklin smarem, ale i do środka tej częśći po lewej sporo smaru napchałem. Nakrętka nie spadnie z wieloklinu, bo trzyma ją pierścień sprężysty.
![](img/018_017.jpg)
Końcówka wału skręcona. Teraz krzyżaki.
![](img/018_018.jpg)
Po złożeniu krzyżaków zakładam łożysko podporowe.
![](img/018_019.jpg)
Założone. Przykręciłem też flanszę. Tych dwóch połówek wału nie skręcam, bo będzie mi je łatwiej zamontować w samochodzie oddzielnie.
![](img/018_020.jpg)
Ciemno tu mniej więcej tak, jak to okrećlił Balcerek w serialu "Alternatywy 4", ale założyłem na wyjściu skrzyni ten gumowy precel, a na niego pierwszą część wału. To jest po lewej stronie. Na końcu tej części, po prawej, jest podpora wału - ją przykręciłem do nadwozia. Czarny element pośrodku to wzmocnienie nadwozia. Drugą część wału przykręcę jak już most będzie na miejscu.
![](img/018_021.jpg)
![](img/018_001.jpg)
O tak skuteczne. Można to po prostu zdjąć ręką. Rozkręciłem wał na dwie części.
![](img/018_002.jpg)
Odkręciłem flanszę i ściągnąłem łożysko z wału.
![](img/018_003.jpg)
Samo łożysko jest ok, ciche, bez luzów. Wyjąłem je z resztek podpory.
![](img/018_004.jpg)
Na szczęście tak się zupełnie przypadkowo złożyło, że wysłałem wcześniej właścicielowi listę zakupów części do silnika i skrzyni biegów, na której (zupełnym przypadkiem przypominam) była również podpora wału. Zupełnm przypadkiem Sebastian ją kupił i równie wielkim przypadkiem ją dostałem razem z resztą części. Mogę ją teraz (już nieprzypadkowo) zamontować.
![](img/018_005.jpg)
Łożysko włożone do podpory i zabezpieczone pierścieniem.
![](img/018_006.jpg)
Rozkładam dalej części wału.
![](img/018_007.jpg)
Rozmontowałem oba krzyżaki. Oba już miały luzy.
![](img/018_008.jpg)
Na końcu wału, od strony mostu, jest część przesuwna. Most, ruszając się góra-dół, w zależności od pracy zawieszenia, zmienia swoją odległość od skrzyni. Ta część bierze tą zmianę długości na siebie. Muszę ją zdemontować.
![](img/018_009.jpg)
Odkręciłem nakrętkę i zdjąłem flanszę z wieloklinu.
![](img/018_010.jpg)
Potem oczyściłem wszystkie części i pomalowałem.
![](img/018_011.jpg)
Części w sumie już miałem skompletowane (przypadkiem!), ale trochę czekałem na ocynkowanie śrubek. W końcu mogłem jednak zacząć składanie wału. Przynajmniej lakier dobrze stwardniał.
![](img/018_012.jpg)
Najpierw ta przesuwna część.
![](img/018_013.jpg)
Na jej końcu jest taka zatyczka. Nie mogłem jej włożyć na miejsce, bo była za duża. Wcisnąłem ją tak na prasie, dzięki czemu była bardziej wypukła, ale i mniejszej średnicy.
![](img/018_014.jpg)
Po wyrównaniu krawędzi młotkiem (lekko się pofalowały podczas tego ściskania) zatyczka pasuje w środek idealnie. Ale jest za luźna.
![](img/018_015.jpg)
Wystarczy ją trochę ścisnąć prasą znowu i już jest trwale wciśnięta w rant stali. Teraz już nie wypadnie.
![](img/018_016.jpg)
Posmarowałem wieloklin smarem, ale i do środka tej częśći po lewej sporo smaru napchałem. Nakrętka nie spadnie z wieloklinu, bo trzyma ją pierścień sprężysty.
![](img/018_017.jpg)
Końcówka wału skręcona. Teraz krzyżaki.
![](img/018_018.jpg)
Po złożeniu krzyżaków zakładam łożysko podporowe.
![](img/018_019.jpg)
Założone. Przykręciłem też flanszę. Tych dwóch połówek wału nie skręcam, bo będzie mi je łatwiej zamontować w samochodzie oddzielnie.
![](img/018_020.jpg)
Ciemno tu mniej więcej tak, jak to okrećlił Balcerek w serialu "Alternatywy 4", ale założyłem na wyjściu skrzyni ten gumowy precel, a na niego pierwszą część wału. To jest po lewej stronie. Na końcu tej części, po prawej, jest podpora wału - ją przykręciłem do nadwozia. Czarny element pośrodku to wzmocnienie nadwozia. Drugą część wału przykręcę jak już most będzie na miejscu.
![](img/018_021.jpg)