Wróćmy do silnika. Raziła mnie pokrywa rozrządu. Odlew pod łożysko wiatraka chłodnicy został obcięty i zaspawany. Jakoś nie przekonuje mnie to...
![](img/005_001.jpg)
Dlatego obciąłem go bardziej i zeszlifowałem żebra wzmacniające ten odlew. Oczywiście wyszła dziura...
![](img/005_002.jpg)
Dziura została zaklejona płynnym aluminium.
![](img/005_003.jpg)
Potem oszlifowałem to na gotowo. Przy następnej okazji oddam to do piaskowania, żeby w miejscach szlifowania odzyskać chropowatą fakturę, żeby udawało to, że tak było oryginalnie.
![](img/005_004.jpg)
W międzyczasie odebrałem miskę olejową i pokrywy zaworów z piaskowania. Pokrywa z odmą miała otworki jak pamiętasz. Próbowałem je zaspawać, ale stal była juz cienka, nieco podrdzewiała i w końcu sie poddałem, wywaliłem ją, i wziąłem swoją zapasową. Odciąłem oczywiście znowu mocowanie do filtra powietrza i kabli zapłonowych.
![](img/005_005.jpg)
Po warstwie podkładu mamy dwie warstwy lakieru.
![](img/005_006.jpg)
Blok silnika był pomalowany, ale nierównomiernie ten lakier zchodził i był ogólnie wyświechtany.
![](img/005_007.jpg)
Odkręciłem ostatnie rzeczy z bloku - zaślepki układu chłodzenia. Pod spodem było tyle korozji, że musiałem podziabać tam śrubokrętem.
![](img/005_008.jpg)
Następnie oczyściłem blok ze starej farby. Narobiłem się jak myszoskoczek. Do tego całość porządnie, porządnie umyłem, zwłaszcza w środku.
![](img/005_009.jpg)
Następnie odtłuściłem blok i zakleiłem co trzeba. Tu już widać położony podkład epoksydowy.
![](img/005_010.jpg)
Jak ja się bawiłem z czyszczeniem bloku, układ korbowo-tłokowy bawił w szlifierni. Zostały tam poprawione otwory na panewki w korbowodach i całość została wyważona. Po powrocie ze szlifierni porządnie umyłem całość.
![](img/005_011.jpg)
Wstępnie ułożyłem sobie kolejność tłoków i korbowodów.
![](img/005_012.jpg)
Widać, że jednak coś było do wyważania, bo wał w wielu miejscach zyskał nowe otworki. Na tłokach i korbach też widać ślady szlifowania.
![](img/005_013.jpg)
Zdjąłem pierścienie i pomierzyłem luzy na ich zamkach, wkładając każdy z nich do odpowiedniego cylindra.
![](img/005_014.jpg)
Następnie przygotowałem wszystkie części potrzebne do złożenia całego układu korbowo-tłokowego wewnątrz bloku.
![](img/005_015.jpg)
Rozkręciłem stopy korbowodów, wyjąłem i wytarłem z oleju panewki.
![](img/005_016.jpg)
Założyłem pierścienie z powrotem na tłoki. Potem założyłem korby na sworznie tłokowe. Tu trzeba mocno pilnować, żeby korbowody były zwrócone w odpowiednią stronę w stosunku do tłoka. Mały minus - oryginalne korbowody mają dziurkę natryskującą olej na ściankę cylindra, tu tego nie ma.
![](img/005_017.jpg)
Tymczasem, niedaleko od tłoków, z bloku zerwałem oklejenia i wytarłem go z ewentualnych paprochów. Potem przegwintowane zostały wszystkie otwory.
![](img/005_018.jpg)
Po otworach przyszła pora na panewki wałka rozrządu. Wybiłem je z bloku.
![](img/005_019.jpg)
Nie do końca widać to na tym zdjęciu, ale były trochę powycierane.
![](img/005_020.jpg)
Widok na przestrzał bloku przez otwory na wałek rozrządu. Słabo widać, ale w otwór olejowy prowadzący od środkowej panewki do wyjścia na głowicę włożony jest cienki śrubokręt. Sprawdzałem w ten sposób, czy dobrze wbita jest środkowa panewka, z której zasilanie w olej brane jest na klawiatury zaworowe.
![](img/005_021.jpg)
Tu widać przednią panewkę. Znak markerem pomaga w trafieniu we właściwe miejsce - chodzi o kanał olejowy.
![](img/005_022.jpg)
Tylna panewka przymierzone na miejsce. Tak przymierzona ma namazany znak markerem, podobny znak robię na bloku.
![](img/005_023.jpg)
Dzięki temu wiem jak ją nabić przyrządem, bo wtedy nie widać otworów olejowych.
![](img/005_024.jpg)
Panewek wałka wyrównoważającego nie wymieniałem, bo były nowe, dorabiane przez kogoś. Założyłem za to wałek wyrównoważający (wkłada się go z tyłu silnika) i broki obuwałków.
![](img/005_025.jpg)
![](img/005_001.jpg)
Dlatego obciąłem go bardziej i zeszlifowałem żebra wzmacniające ten odlew. Oczywiście wyszła dziura...
![](img/005_002.jpg)
Dziura została zaklejona płynnym aluminium.
![](img/005_003.jpg)
Potem oszlifowałem to na gotowo. Przy następnej okazji oddam to do piaskowania, żeby w miejscach szlifowania odzyskać chropowatą fakturę, żeby udawało to, że tak było oryginalnie.
![](img/005_004.jpg)
W międzyczasie odebrałem miskę olejową i pokrywy zaworów z piaskowania. Pokrywa z odmą miała otworki jak pamiętasz. Próbowałem je zaspawać, ale stal była juz cienka, nieco podrdzewiała i w końcu sie poddałem, wywaliłem ją, i wziąłem swoją zapasową. Odciąłem oczywiście znowu mocowanie do filtra powietrza i kabli zapłonowych.
![](img/005_005.jpg)
Po warstwie podkładu mamy dwie warstwy lakieru.
![](img/005_006.jpg)
Blok silnika był pomalowany, ale nierównomiernie ten lakier zchodził i był ogólnie wyświechtany.
![](img/005_007.jpg)
Odkręciłem ostatnie rzeczy z bloku - zaślepki układu chłodzenia. Pod spodem było tyle korozji, że musiałem podziabać tam śrubokrętem.
![](img/005_008.jpg)
Następnie oczyściłem blok ze starej farby. Narobiłem się jak myszoskoczek. Do tego całość porządnie, porządnie umyłem, zwłaszcza w środku.
![](img/005_009.jpg)
Następnie odtłuściłem blok i zakleiłem co trzeba. Tu już widać położony podkład epoksydowy.
![](img/005_010.jpg)
Jak ja się bawiłem z czyszczeniem bloku, układ korbowo-tłokowy bawił w szlifierni. Zostały tam poprawione otwory na panewki w korbowodach i całość została wyważona. Po powrocie ze szlifierni porządnie umyłem całość.
![](img/005_011.jpg)
Wstępnie ułożyłem sobie kolejność tłoków i korbowodów.
![](img/005_012.jpg)
Widać, że jednak coś było do wyważania, bo wał w wielu miejscach zyskał nowe otworki. Na tłokach i korbach też widać ślady szlifowania.
![](img/005_013.jpg)
Zdjąłem pierścienie i pomierzyłem luzy na ich zamkach, wkładając każdy z nich do odpowiedniego cylindra.
![](img/005_014.jpg)
Następnie przygotowałem wszystkie części potrzebne do złożenia całego układu korbowo-tłokowego wewnątrz bloku.
![](img/005_015.jpg)
Rozkręciłem stopy korbowodów, wyjąłem i wytarłem z oleju panewki.
![](img/005_016.jpg)
Założyłem pierścienie z powrotem na tłoki. Potem założyłem korby na sworznie tłokowe. Tu trzeba mocno pilnować, żeby korbowody były zwrócone w odpowiednią stronę w stosunku do tłoka. Mały minus - oryginalne korbowody mają dziurkę natryskującą olej na ściankę cylindra, tu tego nie ma.
![](img/005_017.jpg)
Tymczasem, niedaleko od tłoków, z bloku zerwałem oklejenia i wytarłem go z ewentualnych paprochów. Potem przegwintowane zostały wszystkie otwory.
![](img/005_018.jpg)
Po otworach przyszła pora na panewki wałka rozrządu. Wybiłem je z bloku.
![](img/005_019.jpg)
Nie do końca widać to na tym zdjęciu, ale były trochę powycierane.
![](img/005_020.jpg)
Widok na przestrzał bloku przez otwory na wałek rozrządu. Słabo widać, ale w otwór olejowy prowadzący od środkowej panewki do wyjścia na głowicę włożony jest cienki śrubokręt. Sprawdzałem w ten sposób, czy dobrze wbita jest środkowa panewka, z której zasilanie w olej brane jest na klawiatury zaworowe.
![](img/005_021.jpg)
Tu widać przednią panewkę. Znak markerem pomaga w trafieniu we właściwe miejsce - chodzi o kanał olejowy.
![](img/005_022.jpg)
Tylna panewka przymierzone na miejsce. Tak przymierzona ma namazany znak markerem, podobny znak robię na bloku.
![](img/005_023.jpg)
Dzięki temu wiem jak ją nabić przyrządem, bo wtedy nie widać otworów olejowych.
![](img/005_024.jpg)
Panewek wałka wyrównoważającego nie wymieniałem, bo były nowe, dorabiane przez kogoś. Założyłem za to wałek wyrównoważający (wkłada się go z tyłu silnika) i broki obuwałków.
![](img/005_025.jpg)