Przy okazji prac mechanicznych miałem okazję przyjrzeć się nieco elektryce w tym Saabie. Początkowo miałem tylko podłączyć czujnik temperatury oleju w nowe miejsce (przy filtrze), podobnie z czujnikiem ciśnienia oleju, który wrócił w oryginalne miejsce w bloku. Chcemy mierzyć ciśnienie oleju w magistrali olejowej, a nie w filtrze :). Niestety im dalej zaglądałem, tym więcej widziałem... Przyjrzyjmy się kilku powodom, z których elektryka sumarycznie zajęła 5 dni roboczych wykwalifikowanego elektryka. Zacznijmy może od tego, że po podłączeniu akumlatora działała dmuchawa nawiewu i pompka spryskiwacza...
Ale znaleźliśmy też takie kwiatki. Główny przewód zasilający auto z alternatora wystawał z wiązki, gdzie zamieniał się w cieniutki czarny. Za cienki.
Trzeba było się dobrać też do dodatkowych zegarów. Tam się okazało, że prawie wszystkie złączki zaciśnięte na kabelkach dało się łatwo z nich zsunąć. Brakowało też żarówek i oprawek.
O, tu widać po lewej jak zaciśnięte są złączki.
W komorze silnika oryginalna wiązka kończy się w nieoczekiwany sposób. Po zakończeniu prac przy elektryce wszystkie te przewody są z powrotem podłączone.
Zasilanie do interkomu podłączone było poprzez skręcenie przewodów i zawinięcie ich izolacją.
Nawet żarówka nie wytrzymała presji i zsunął się z niej kolnierz osadzający ją w lampie.
Prawa strona deski rozdzielczej wybebeszona. Praktycznie wszystkie kable były czarne.
Kolejna złączka się poddała i zsunęła z przewodu.
Pod zegarami kilka przewodów (czarnych, a jakże) zbiegało sie w jednym miejscu i brało masę z... śrubki.
Znowu kabelek wysunięty ze złączki.
Inny był przycięty pomiędzy kolumną kierownicy a deską rozdzielczą.
Tu natomiast czerwony przewód został ucięty bez powodu. Zresztą na przykład przewód zasilający prawy tylny kierunkowskaz był ucięty kawałek za włącznikiem, w zasadzie też bez powodu.
Tu też przykład nieprawidłowego zaciśnięcia złączek.
Strach cokolwiek dotykać, bo po poruszeniu przewodów nagle się okazuje, że kolejne złączki trzeba wymieniać na nowe, solidnie zaciśnięte.
Z komory silnika wyjęte zostały wiązki dodatkowych czujników i wentylatorów chłodnicy. Tak, wszystkie czarne. Tak, jak na wentylatory to są za cienkie. Zostawiliśmy tylko wiązki halogenów, żeby chociaż trochę pracy poprzednio wykonanej zostawić w spokoju.
Po wyjęciu wszystkiego wymagającego poprawy skrzynka bezpieczników bardzo opustoszała.
Ale znaleźliśmy też takie kwiatki. Główny przewód zasilający auto z alternatora wystawał z wiązki, gdzie zamieniał się w cieniutki czarny. Za cienki.
Trzeba było się dobrać też do dodatkowych zegarów. Tam się okazało, że prawie wszystkie złączki zaciśnięte na kabelkach dało się łatwo z nich zsunąć. Brakowało też żarówek i oprawek.
O, tu widać po lewej jak zaciśnięte są złączki.
W komorze silnika oryginalna wiązka kończy się w nieoczekiwany sposób. Po zakończeniu prac przy elektryce wszystkie te przewody są z powrotem podłączone.
Zasilanie do interkomu podłączone było poprzez skręcenie przewodów i zawinięcie ich izolacją.
Nawet żarówka nie wytrzymała presji i zsunął się z niej kolnierz osadzający ją w lampie.
Prawa strona deski rozdzielczej wybebeszona. Praktycznie wszystkie kable były czarne.
Kolejna złączka się poddała i zsunęła z przewodu.
Pod zegarami kilka przewodów (czarnych, a jakże) zbiegało sie w jednym miejscu i brało masę z... śrubki.
Znowu kabelek wysunięty ze złączki.
Inny był przycięty pomiędzy kolumną kierownicy a deską rozdzielczą.
Tu natomiast czerwony przewód został ucięty bez powodu. Zresztą na przykład przewód zasilający prawy tylny kierunkowskaz był ucięty kawałek za włącznikiem, w zasadzie też bez powodu.
Tu też przykład nieprawidłowego zaciśnięcia złączek.
Strach cokolwiek dotykać, bo po poruszeniu przewodów nagle się okazuje, że kolejne złączki trzeba wymieniać na nowe, solidnie zaciśnięte.
Z komory silnika wyjęte zostały wiązki dodatkowych czujników i wentylatorów chłodnicy. Tak, wszystkie czarne. Tak, jak na wentylatory to są za cienkie. Zostawiliśmy tylko wiązki halogenów, żeby chociaż trochę pracy poprzednio wykonanej zostawić w spokoju.
Po wyjęciu wszystkiego wymagającego poprawy skrzynka bezpieczników bardzo opustoszała.