Umyłem trochę części, żeby móc posprzątać bałagan ze środka garażu :).



Pomierzyłem też kluczowe wymiary silnika. Ciekawe, że w/g instrukcji "Saab Competition Modification Guide" luzy na panewkach mają być 0.035 - 0.05mm, gdzie normalnie powinny mieć 0.04 do 0.06mm. Tu w kazdym razie jest wszystko do przyjęcia. Gorzej z tłokami. Standardowe, odlewane tłoi mają mieć luz w cylindrze 0.04 - 0.06mm, kute z reguły 0.14mm. W instrukcji jest błąd, luz na tłokach jest podany 0.014mm :). W każdym razie tu cylindry są ciut za ciasne...



Przygotowywałem też kilka rzeczy do malowania proszkowego, więc od razu i z tego silnika capnąłem kilka rzeczy. Złapałem gaźniki...



Ale nie gaźniki będę piaskował, a tacki na paliwo pod nimi. Obecnie są pomalowane z pędzla, co nie wygląda za dobrze.



Złapałem też miskę olejową i pokrywy zaworów, żeby usunąć lakier proszkowy z ich wnętrza.



Z pokrywy zaworów odwierciłem też blaszkę separatora par oleju. Pod nią - ścierniwo z piaskowania... Dobrze, że ten silnik krótko pracował i nie zdążyło to spłynąć do układu olejowego.



Z pokrywy usunąłem też wszystkie pozostałości mocowań.



W Saabie została jeszcze skrzynia biegów, jedna w komorze silnika, druga w nogach pasażera.



Tą z komory silnika odpiąłem od dźwigni zmiany biegów i linki prędkościomierza. Odkręciłem też wysprzęglik.



I wyjąłem z komory.



Mamy tu dwie skrzynie biegów, ta po prawej jest trochę późniejsza niż ta, co bezpośrednio zastąpiła dwusuwową, już nieco mocniejsza. Po lewej - późniejsza skrzynia, jeszcze bardziej wzmocniona. Trochę widać czym się różnią.



Ta wcześniejsza ma nieco mniej żeberek na obudowie.



Tu widać dodatkowe żeberka wzmacniające przy korku oleju w późniejszej skrzyni.



We wcześniejszej mamy taki wałek sprzęgłowy.



Późniejsza nie ma przewężenia - wałek sprzęgłowy jest na całej długości grubszy.



Użyjemy mocniejszej skrzyni. Muszę ją jednak przejrzeć. Wykręciłem korek spustowy oleju, a tam stado opiłków.



Po oczyszczeniu widać właściwy kształt korka i ile miał opiłków.



W środku natomiast skrzynia ładna, nie widać zużycia, wręcz czysta. Skąd zatem opiłki?



O, chyba już widzę, po zdjęciu obudowy mechanizmu różnicowego.



Tak. Zębatka wyłączająca mechanizm wolnego koła jest prawie całkiem zmielona.



Wyjąłem też do przemycia mechanizm różnicowy.



I pootwierałem skrzynię.



Otworzyłem też tą skrzynię, co była na aucie. Miała wlany świeżutki olej, ale na końcu zlał się z niej również szlam.



W środku była sporo czystsza niż druga. Widać tu taką samą zębatkę od mechanizmu wolnego koła.



Widać różnicę. Po to właśnie otwierałem tą starszą, słabszą skrzynię, żeby pozyskać tą zębatkę.



I porównanie dwóch wałków sprzęgłowych.



W obudowie sprzęgła skrzyni wyjętej z komory silnika widać też pamiątki ze zmielenia sprzęgła, o którym wspominał właściciel.



Odkręciłem też starą poduszkę skrzyni biegów z komory silnika.