Taka jeszcze mała aktualizacja, z któą trochę zwlekałem, bo myślałem, że coś jeszcze się tu do zrobienia trafi, ale jednak nie, Taunus jeździ :). Wpadł do mnie Michał z prośbą o pomoc w wymianie osłon przekładni kierowniczej. Zamówiłem potrzebne części i przyjechał. Osłony były już rzeczywiście poza punktem krytycznym :).

Przekładnia w tym modelu jest o tyle ciekawa, że drążki przykręcone są na jej środku, a nie na końcach.

Gumy środkowa i od strony pasażera mają otwory na wylot, pośrodku przymocowane są do tulejki z blachy, osłaniającej punkt przykręcenia drążków.

Nowe gumy założone, Widać otwory, przez które przechodzą śruby drążków. Myk polega na tym, że pomiędzy tą tulejką a samą przekładnią są dystanse, którymi trzeba trafić na śruby.

Osłona po stronie kierowcy jest zamknięta na końcu, wciska się ją w tą metalową część.

Potem można było już to założyć na przekładnię. Do całej operacji trzeba ją odkręcić od nadwozia i ponaciągać. Potem trafienie śrubami mocującymi w otwory w karoserii też jest ciekawym doznaniem :).


Przekładnia w tym modelu jest o tyle ciekawa, że drążki przykręcone są na jej środku, a nie na końcach.

Gumy środkowa i od strony pasażera mają otwory na wylot, pośrodku przymocowane są do tulejki z blachy, osłaniającej punkt przykręcenia drążków.

Nowe gumy założone, Widać otwory, przez które przechodzą śruby drążków. Myk polega na tym, że pomiędzy tą tulejką a samą przekładnią są dystanse, którymi trzeba trafić na śruby.

Osłona po stronie kierowcy jest zamknięta na końcu, wciska się ją w tą metalową część.

Potem można było już to założyć na przekładnię. Do całej operacji trzeba ją odkręcić od nadwozia i ponaciągać. Potem trafienie śrubami mocującymi w otwory w karoserii też jest ciekawym doznaniem :).
