Wyciągnąłem panewki wałka rozrządu. Środkową wyciągnąłem nie w tą stronę, co trzeba i musiałem ją zagiąć, żeby wyszła. Widać jaki syf jest dookoła nich. Poza tym może i wymiar trzymały, ale kruszyły się ze starości - zerknij na tą po lewej stronie, wierzchnia warstwa metalu odchodzi płatami.



Panewki wałka wyrównoważającego również wyjąłem. Słabo widać na zdjęciu, ale również się kruszą.



A tu już leżą i stare i nowe, gotowe do instalacji.



Cały problem z panewkami (oprócz właściwego przyrządu) jest z trafieniem otworem panewki w kanał olejowy.



Najprościej zaznaczyć sobie flamastrem jak to ma trafić, ale zostaje jeszcze do sprawdzenia głębokość instalacji panewki.



I dwie panewki na miejscu. O tyle jest to stresujące, że jest tylko 1 szansa na dobre trafienie - jeśli trzeba by panewkę wyjąć, to nie można jej ponownie użyć.



Najtrudniej jest ze środkową panewką wałka rozrządu. W tych silnikach wałek jest dość mocno zabudowany blokiem i niewiele widać w środku, a trzeba trafić aż w dwa kanały olejowe. Próba z wkładaniem śrubokręta w kanał olejowy prowadzący do głowicy pokazuje, że panewka włożona jest poprawnie.



Korzystając z okazji, że panewki wbijałem mając silnik położony obok stojaka (przyrząd do panewek nie mieści się w niektóych miejscach między blokiem a stojakiem), włożyłem również od razu wałek wyrównoważający, który instaluje się od strony koła zamachowego.



Następnie posmarowałem zaślepkę wałka zielonym czymś :) w celu uszczelnienia.



I wbiłem na miejsce.



Potem posmarowałem wałek rozrządu smarem montażowym. Dla ułatwienia oparłem go o pierwszą panewkę i dokończyłem smarowanie.



Wałek rozrządu włożony. Nie przykręcam na razie płytki mocującej.



Z wału korbowego zdjąłem stare koło rozrządu. Po prawej jest przygotowane nowe.



Nowe koło założyłem na wał. Płaszczyznę, po której ślizga się simmering, oraz sam simmering, posmarowałem smarem montażowym.





Przygotowałem podpory wału z panewkami i śrubami.



Wał włożony na miejsce, na posmarowane panewki, i dokręcony z właściwym momentem.



Po dokręceniu podpór wału sprawdziłem, czy kręci się bez oporów.



Przygotowałem do włożenia pierwszy tłok.



Włożony na miejsce.



Tu mniej więcej widać, że między denkiem tłoka a płaszczyzną bloku jest różnica. Jest to jakieś 0.3mm.



Na tym etapie zauważyłem, że kupione panewki korbowe zostały dostarczone niewłaściwe, bo nadwymiarowe +0.25mm, a zamawiałem aż +1mm. Dlatego zawinąłem silnik żeby poczekał aż załatwię nowe panewki.