Znienacka przyszły łożyska, więc zabrałem się za włożenie całej tej drobnicy do środka obudowy skrzyni. Będzie zajmować mniej miejsca.



Pierwszą częścią montowaną w obudowie jest wałek ataku. Środkowe łożyska (bez rolek, wyjąłem je podczas demontażu) są do wywalenia - pionowe kreski w bieżniach zewnętrznych świadczą o tym, że skrzynia długo stała i rolki podkorodowały na łączeniu z bieżniami. Obok leżą już nowe łożyska. W ogóle, łożyska dyfra są niedostępne, dopóki nie poszuka się po numerkach - wtedy nagle są do kupienia bez problemu i w dość rozsądnych cenach.



Zainstalowałem bieżnię łożyska w obudowie skrzyni.



Drugą bieżnię wcisnąłem w tą przednią nakrętkę, a łożyska na wałek.



Wałek wsunąłem do obudowy.



Tak wygląda od przodu skrzyni. Teraz przykręcę tą dużą nakrętkę.



Przykręcenie nakrętki reguluje też naprężenie wstępne łożysk, więc trzeba to dość precyzyjnie zrobić. Plusem jednak takiego rozwiązania jest to, że ustawienie przekładni polega na kręceniu nakrętkami, a nie na wkładaniu podkładek regulacyjnych. Po regulacji przykręca się podkładkę blokującą z boku. O tyle jest to sprytnie pomyślane, że gdzie nie byłby ząbek nakrętki, to podkłądka pasuje albo jedną, albo drugą stroną. Widać też dorobioną nasadkę po lewej.



Obudowa skrzyni już nie jest taka pusta.



Kolejne łożyska do wymiany to łożyska kosza satelit. Na starych bieżniach też widać pionowe kreski korozji.



Łożyska wcisnąłem na kosz, a bieżnie do dwóch bocznych nakrętek.



Po włożeniu kosza satelit do obudowy i wstępnym przykręceniu nakrętek reguluję luz międzyzębny ataku i talerza. To jest dość wymagające zadanie, bo kręcenie nakrętkami jednocześnie przesuwa kołem talerzowym lewo/prawo, ale i ustawia naprężenie wstępne łożysk kosza satelit.



W końcu jednak udało mi się ustawić i dobre naprężenie wstępne i luz międzyzębny. Tu zegar wskazuje 0,27mm.



A tu 0,34mm, co oznacza luz 0,07mm, czyli w dopuszczalnym zakresie.



No. To mam mechanizm różnicowy złożony.



Tu podobnie - blokuje się nakrętki podkładkami.



Pora na część skrzyniową. Włożę wałek wyjściowy skrzyni na miejsce, ale od razu szykuję widełki wybierania biegów 1/2.



Jak widać musiałem jednak zdjąć kółko wstecznego biegu :). Wałek wyjściowy skrzyni wsunąłem na wieloklin wałka ataku.



Przygotowałem części do mechanizmu wybierania biegów.



Wsunąłem pierwszy, dolny pręt w obudowę. Przesuwa on widełki biegów 1/2.



W otwór przechodzący przez wszystkie pręty wrzucam pierwszy kołek. Zabezpiecza on przed wrzuceniem dwóch biegów na raz.



W środkowym pręcie jest kołeczek mniejszej średnicy - łączy on dwa te większe kołki. Całość zabezpiecza wszystkie trzy pręty w ten sposób, że tylko jeden z nich może być wysunięty z pozycji neutralnej. Gdy tylko jeden z nich się przesuwa, wrzucając bieg, kołki blokują pozostałe pręty. Trzy wgłębienia to mechanizm zapadki trzymającej widełki biegu w jednej z trzech pozycji - dwóch biegów po bokach i neutralnej pośrodku.



Wsunąłem ten drugi pręt i przykręciłem i do niego widełki - te po prawej są od biegów 3/3. Pora na kolejny kołek.



Potem wsunąłem ostatni pręt, od wstecznego biegu i przykręciłem i te widełki. Teraz montuję zapadki biegów. Od wstecznego montuje się od tej strony.



A od pozostalych biegów od zewnątrz obudowy.



Dźwignie przesuwające widełki wcisnąłem już na miejsce tak, żey trafiły w wiełki. Zabezpieczyłem je kołkami sprężystymi. Tym razem na szczęście obudowa to wytrzymała :).



No i ostatnie kupione łożysko. Te było trochę trudniejsze w zakupie, znalazłem je we Włoszech. Przyszło w pięknym, starym pudełku, zawinięte w tłusty papier. Cudo!



Łożysko wcisnąłem na prasie na część, a potem włożyłem to do reszty mechanizmu.



Wałek wyjściowy już gotowy. Założyłem też z powrotem kółko wstecznego biegu.



Do kompletu brakuje jeszcze wałka pośredniego. Rozsypane igiełki łożyskują go na obu końcach, po prawej widać panewki oporowe.



Igiełki trzeba włożyć w wałek.



Panewki oporowe łożyskują wałek pośredni w obudowie.



A tu już zamontowany. Sprawdziłem, całość bardzo ładnie, płynnie działa.



Pora na trochę części zewnętrznych - łapę sprzęgła, półośki, dźwignie biegów.



Z tej strony skrzyni jest tylko półośka i korki oleju.



Z drugiej są jeszcze dźwignie zmiany biegów.



Złożyłem łapę sprzęgła.



Łapa trafiła na miejsce, założyłem też nową gumę osłaniającą. Miałem ją w zapasach, i dobrze - teraz już ta guma nie jest dostępna do kupienia.



Póko co to tyle. Wciąż nie mam jeszcze kilku części, chociażby łożyska sprzęgła.