Wiedząc już co jest w środku silnika 1,2 mamy w sumie dwie opcje. Pierwsza to zrobienie mu kompletnego remontu. Druga... leży u mnie silnik znajomego, 1,5l V4, który kiedyś mial zrobiony nieduży remont, łącznie z wymianą pierścieni. Ten silnik od remontu przejechał może kilkanaście kilometrów i został wymieniony na 1,7l. I od tej pory leży u mnie, czekając na odbiór. Może by tak? Sprawdźmy, co tam jest w środku.
Silnik to w zasadzie long block, czyli blok ze wszystkim co w środku i głowicami. Reszta musiała być pozyskana do uzupełnienia innego silnika.



Ponieważ i tak trzeba sprawdzić dokładnie co i jak, odkręciłem głowice.



Nagaru niezbyt dużo.



Cylindry w stanie idealnym - żadnego wyczuwalnego progu. Dawno tak dobrych nie widziałem.



Wyjąłem popychacze zaworowe.



Panewki wałków nie były wymienione, trzeba by je wymienić.



Panewki korbowe - dwie są w dobrym stanie, dwie trochę zużyte.



Panewki główne są jak nowe.



Wyjąłem wał korbowy. Drugie połówki panewek głównych są w bardzo dobrym stanie.



Panewki korbowe są do wymiany.







Co ciekawe, są to oryginalne, nominalne panewki z tego silnika.



Wyjąłem resztę panewek z bloku.



A tu mam całą zbieraninę części z tego silnika. Wał jest w idealnym stanie, nie ma potrzeby szlifowania.



Ostateczna decyzja jest taka - wyjdzie sporo taniej kupić i zrobić ten silnik 1,5 zamiast 1,2. Nie trzeba robić szlifów, tulejowania ani nic takiego. Dodatkowo ma ciut większą pojemność, z zewnątrz jest taki sam. Zobaczymy jeszcze jak z kolektorem dolotowym i gaźnikiem, prawdopodobnie znajdę odpowiednie części od 1,5.