Kolejny projekt w garażu. Zanim przyjedzie do mnie samochód, dostałem do zrobienia skrzynię biegów i silnik. Jak już zdołam to ogarnąć, to wtedy pozostanie to wrzucić do samochodu i podłączyć. Samochód oryginalnie ma silnik rzędowy czterocylindrowy, ja mam do niego zbudować 2.8 V6. Zacznijmy jednak od skrzyni biegów.



Po lekkim zamieszaniu jaką skrzynię biegów najlepiej dać do tego projektu wybór padł na pięciobiegową skrzynię, pierwotnie pochodzącą od silnika 2.8 V6. Ma ona ciut inne przełożenia pierwszych biegów od innych skrzyń od V-ek. Ta akurat skrzynia ma odlany korpus w jednym kawałku z dzwonem - to rozwiązanie nie jest ani popularne, ani jakoś lubiane, ale nie ma to żadnego znaczenia - skrzynia jest dobra. Po otwarciu pokrywy widać, że nie jest źle.



Sama pokrywa będzie wymagała ciut pracy, żeby ją odnowić.



Zobaczymy, czy ta przednia część wału da się oczyścić. Ta płaszczyzna jest istotna, bo jeśli jest wyrobiona, to z tyłu skrzyni cieknie.



Zaczynam właśnie od tyłu skrzyni. Trzeba stąd wybić tą dużą zaślepkę.



Z boku wyjmę urwaną resztkę linki prędkościomierza i odkręcę czujnik wstecznego.



Od góry, przez otwór na dźwignię zmiany biegów, widać miejsce, w które ona wchodzi.



Trzeba wrzucić wsteczny bieg, żeby dostać się do kołka sprężystego trzymającego to na miejscu.



Po wybiciu kołka można zdjąć gniazdo dźwigni.



A tu mamy zdemontowane części.



Z boku skrzyni mamy płytkę ustalającą mechanizm piątego biegu.



A tu, po wyjęciu zaślepki, można wyjąć zębatkę napędu linki prędkościomierza.



Potem mogę odkręcić śruby trzymające ogon skrzyni.



Po odsunięciu ogona od korpusu skrzyni poczekałem trochę, aż zlał się olej. Sama skrzynia nie ma korka spustowego, Ford nie przewidział możliwości wymiany oleju.



Zaczynam wyjmować widełki biegów. Tu, pośrodku, trzeba wybić kołek trzymający środkową część.



A z zewnątrz skrzyni (po wydłubaniu niepotrzebnego tu silikonu) wykręcę koreczek trzymający sprężynę i bolec blokujący biegi.



O te trzy części.



Potem mogę już wysunąć długi pręt, po którym przesuwają się widełki biegów.



Na wałku wyjściowym jest ślimak napędzający wcześniej wyjętą zębatkę napędu linki prędkościomierza. To też trzeba zdjąć.



Pora na mechanizm piątego biegu.



Tu już zdjęty i rozłożony na części.



Zajrzyjmy do środka skrzyni. Widełek już nie ma, więc można zrobić sztuczkę, wrzucając pierwszy i czwarty bieg jednocześnie.



Dzięki temu mamy zablokowaną skrzynię i można odkręcić nakrętkę trzymającą koło napędzające piąty bieg. Po jej odkręceniu ściągam koło z wałka pośredniego.



Gotowe.



Teraz wyciągam pierścienie Segera trzymające oba łożyska. Głównie potrzebuję wyjąć teraz dolne łożysko.



Odklejam przekładkę od korpusu skrzyni.



I wyjmuję łożysko.



Po wyjęciu łożyska wałek pośredni opada na dno skrzyni i mogę wyjąć wałek wyjściowy z obudowy.



Tak to wygląda.



Wałek wyjściowy ma jeszcze całe stado kółek zębatych na sobie. Rozłożę to po kolei Najpierw mechanizm włączania 3 i 4 biegu.



Potem biegi 3 i 2, i przesuwka 1,2 i wstecznego biegu.



Następnie wyciskam na prasie wałek z łożyska w przekładce i demontuję koło zębate pierwszego biegu.



Przejdźmy do przodu skrzyni. Jest tu jeszcze łapa i łożysko sprzęgła. Trochę to wszystko zapyziałe.



Zdjąłem części sprzęgła.



Pod spodem widać pokrywkę przedniego łożyska. Z niej wystaje też ryjek, po którym przesuwa się łożysko sprzęgła.



Odkręciłem pokrywkę i wyjąłem wałek sprzęgłowy.



Potem z dna skrzyni wyjąłem wałek pośredni i wyjąłem z niego igiełki łożyska.



W obudowie zostało jeszcze kółko zębate wstecznego biegu.



To trzeba wyjąć sposobem - wystarczy nasadka i śruba z podkładkami.



Nasadka ze śrubą stanowią tu prasę wyciągającą ośkę koła zębatego.



Obudowa skrzyni jest już prawie pusta - został tylko magnes na dnie, który wyciągnę później, podczas mycia skrzyni.



A tu cała reszta gratów, czekająca na czyszczenie.