To już kolejna skrzynia od FSO, która trafiła do mojego Garażu. Nie mam pojęcia skąd się to bierze :). Ale trzeba ją zrobić, bez gadania. Skrzynia pochodzi z eksportowej wersji Fiata 125p, z 1989r, ściągniętego niedawno z Francji. Z samą skrzynią jest wszystko ok, tylko... cieknie niesamowicie. I na tym głównie się skupimy, chociaż oczywiście przejrzę całą resztę.
Zaczynam od zdjęcia gumowej osłony skrzyni. Pod nią mam dostęp do gumy dźwigni zmiany biegów.
Pod spodem jest mechanizm utzymujący dźwignię biegów w środkowej pozycji.
Odkręcam to wszystko. Teraz można zdjąć pokrywę górną.
Po zdjęciu pokrywy wyjmuję dźwignię zmiany biegów.
W środku widać kółka zębate i napęd linki prędkościomierza.
Żeby się tam dostać, trzeba najpierw odkręcić precel wału napędowego i łapę skrzyni.
Tu już guma wału zdjęta.
Potem odkręciłem łapę skrzyni i wyjąłem z niej gumę, któa od oleju jest już dość rozmiękczona.
Odkręciłem napęd linki prędkościomierza.
Dość luźna była szpilka go mocująca, więc też ją wykręciłem. Na końcu ma otworek na plombę - ta plomba jeszcze tu była zaciśnięta, ale kolega po przywiezieniu skrzyni ją sobie zabrał na pamiątkę.
Ściągam kamień centrujący wał napędowy.
Potem mogłem odkręcić nakrętkę i zdjąć flanszę wyjściową skrzyni.
Postawiłem skrzynię na sztorc. Dzięki temu mam lepszy dostęp i do tylnej i do dolnej części skrzyni.
Zdjąłem pokrywkę dolną i tylną część obudowy. Jedna z nakrętek trzymających tył skrzyni jest pod pokrywą dolną.
Teraz mam dostęp do przekładni piątego i wstecznego biegu.
Żeby zdjąć koła zębate, trzeba najpierw wyjąć wodziki skrzyni. Z boku obudowy jest płytka, pod którą są zapadki tych wodzików.
Odkręciłem płytkę i wyjąłem zapadki, czyli kulki ze sprężynkami. Teoretycznie piąty bieg powinien mieć inną sprężynę, ale nie widzę, żeby się czymś różniła od pozostałych.
Potem wysunąłem wodziki.
Dzięki temu mogłem zdjąć koła zębate.
Zostało dość niewiele. Trochę mnie drażni w tej skrzyni, że nie można odkręcić śrub kluczem, jak cywilizowany człowiek, tylko trzeba używać śrubokręta udarowego. Jakoś rozkładanie skrzyni młotkiem nie wygląda właściwie :).
Odkręciłem ośkę kółka biegu wstecznego i płytkę łożyska wałka wyjściowego.
Przechodzę na przód skrzyni.
Zdjąłem łapę sprzęgła i łożysko.
Mogę teraz odkręcić obudowę sprzęgła od korpusu skrzyni.
Zdjęta.
Z przodu zdjąłem podkładkę między łożysko wałka sprzęgłowego a obudowę (już nie ma na zdjęciu) i odkręciłem śrubę z wałka pośredniego.
Po wyjęciu łożysk można wyjąć wałek pośredni.
Wyjąłem też widełki biegów 1-4. Są identyczne. Podobnie jak widełki 5 biegu są dość zużyte.
Wyjąłem ze skrzyni wałek sprzęgłowy i wyjściowy.
Z obudowy sprzęgła wykręciłem jeszcze kulkę, na której opiera się łapa sprzęgła.
Mam już pustą obudowę skrzyni.
Wszystko zostanie oczywiście odnowione, natomiast z części wewnętrznych niewiele chyba wymienię. Widełki wszystkich biegów są oczywiście zużyte i one na pewno będą nowe, ale... łożyska i synchronizatory wyglądają idealnie i chyba nie ma sensu ich zmieniać.
Zaczynam od zdjęcia gumowej osłony skrzyni. Pod nią mam dostęp do gumy dźwigni zmiany biegów.
Pod spodem jest mechanizm utzymujący dźwignię biegów w środkowej pozycji.
Odkręcam to wszystko. Teraz można zdjąć pokrywę górną.
Po zdjęciu pokrywy wyjmuję dźwignię zmiany biegów.
W środku widać kółka zębate i napęd linki prędkościomierza.
Żeby się tam dostać, trzeba najpierw odkręcić precel wału napędowego i łapę skrzyni.
Tu już guma wału zdjęta.
Potem odkręciłem łapę skrzyni i wyjąłem z niej gumę, któa od oleju jest już dość rozmiękczona.
Odkręciłem napęd linki prędkościomierza.
Dość luźna była szpilka go mocująca, więc też ją wykręciłem. Na końcu ma otworek na plombę - ta plomba jeszcze tu była zaciśnięta, ale kolega po przywiezieniu skrzyni ją sobie zabrał na pamiątkę.
Ściągam kamień centrujący wał napędowy.
Potem mogłem odkręcić nakrętkę i zdjąć flanszę wyjściową skrzyni.
Postawiłem skrzynię na sztorc. Dzięki temu mam lepszy dostęp i do tylnej i do dolnej części skrzyni.
Zdjąłem pokrywkę dolną i tylną część obudowy. Jedna z nakrętek trzymających tył skrzyni jest pod pokrywą dolną.
Teraz mam dostęp do przekładni piątego i wstecznego biegu.
Żeby zdjąć koła zębate, trzeba najpierw wyjąć wodziki skrzyni. Z boku obudowy jest płytka, pod którą są zapadki tych wodzików.
Odkręciłem płytkę i wyjąłem zapadki, czyli kulki ze sprężynkami. Teoretycznie piąty bieg powinien mieć inną sprężynę, ale nie widzę, żeby się czymś różniła od pozostałych.
Potem wysunąłem wodziki.
Dzięki temu mogłem zdjąć koła zębate.
Zostało dość niewiele. Trochę mnie drażni w tej skrzyni, że nie można odkręcić śrub kluczem, jak cywilizowany człowiek, tylko trzeba używać śrubokręta udarowego. Jakoś rozkładanie skrzyni młotkiem nie wygląda właściwie :).
Odkręciłem ośkę kółka biegu wstecznego i płytkę łożyska wałka wyjściowego.
Przechodzę na przód skrzyni.
Zdjąłem łapę sprzęgła i łożysko.
Mogę teraz odkręcić obudowę sprzęgła od korpusu skrzyni.
Zdjęta.
Z przodu zdjąłem podkładkę między łożysko wałka sprzęgłowego a obudowę (już nie ma na zdjęciu) i odkręciłem śrubę z wałka pośredniego.
Po wyjęciu łożysk można wyjąć wałek pośredni.
Wyjąłem też widełki biegów 1-4. Są identyczne. Podobnie jak widełki 5 biegu są dość zużyte.
Wyjąłem ze skrzyni wałek sprzęgłowy i wyjściowy.
Z obudowy sprzęgła wykręciłem jeszcze kulkę, na której opiera się łapa sprzęgła.
Mam już pustą obudowę skrzyni.
Wszystko zostanie oczywiście odnowione, natomiast z części wewnętrznych niewiele chyba wymienię. Widełki wszystkich biegów są oczywiście zużyte i one na pewno będą nowe, ale... łożyska i synchronizatory wyglądają idealnie i chyba nie ma sensu ich zmieniać.