Części pojechały do zrobienia i powoli wracały. Na początku detale aluminiowe. Dostałem zapasową pokrywkę tylną pompy wody, i dobrze, bo oryginalna okazała się mocno pognita.

Do szkiełkowania wysłałem też podstawę filtra powietrza.

Potem wszystko pomalowałem, tu na razie w podkładzie.

Zapomniałem wcześniej zrobić zdjęcie - od spodu podstawki filtra jest rurka do odmy. Przeciekała, dlatego po szkiełkowaniu a przed malowaniem została pospawana TIGiem.

Potem wróciły części ze szlifierni.

Blok póki co nie był jeszcze planowany, bo nie wiedziałem o ile, jeśli w ogóle. Po powrocie z tulejowania i szlifu wału wybiłem rurkę bagnetu oleju. Potem poskładałem wał i tłoki i zmierzyłem o ile tłok jest poniżej poziomu bloku. Po policzeniu wszystkiego wysżło na to, że można spokojnie splanować blok o 0,9mm, dzięki czemu zwiększy się stopień sprężania silnika.

Po planowaniu płaszczyzn pod głowice blok muszę dokładnie wymyć i pomalować. Zaczynam od wybicia panewek wałków - balansu i rozrządu. Tu widać, że złuszczanie panewek już się zaczęło.

Wszystkie panewki wyjęte. Jedna mi nie chciała wyjść po dobroci i musiałem ją nieco przetrącić.

Potem dokładnie doczyściłem blok z zewnątrz i wewnątrz i przygotowałem go do malowania. Tylną część maluję jeszcze przed założeniem na stojak.

Potem wieszam blok na stojaku i oklejam resztę płaszczyzn.

Następnie maluję podkładem epoksydowym.

A na koniec dwa razy lakierem. Tu już po wyschnięciu i zdjęciu oklejenia.

Teraz zdejmuję blok ze stojaka, żeby mieć dostęp do otworów na wałki i przygotowuję nowe panewki. Tu panewki wałka wyrównoważającego.

Tylna na miejscu. Rowek służy do smarowania tylnej płaszczyzny oporowej wałka o blok.

I przednia, tu rowek smaruje koło zębate pracujące przy bloku.

Następne w kolejce są panewki wałka rozrządu.

Zaczynam od tylnej. Jeden otwór to zasilanie wałka olejem z magistrali olejowej, drugi idzie w kierunku dołu aparatu zapłonowegi i smaruje jego oś obracającą się w bloku.

Środkowej panewki w ogóle nie widać, nawet podczas montażu :). Tu trzeba trafić na siebie trzema otworami. Dolny, zasilanie z magistrali olejowej nie jest problemem, bo w panewce jest podłużny i trafić łatwo, ale te dwa górne są przerąbane. Tu udało się idealnie (przecież nie może być inaczej), i kanały olejowe idące na górę głowicy sa drożne, co pokazują włożone w nie śrubokręty.

Przednia panewka ma już tylko jeden otwór, którym łatwo trafić na miejsce.

Teraz już mogę zamontować wałek rozrządu.

Następny będzie wałek balansu.

Po ich montażu wbijam w blok zaślepki.

A z przodu przykręcam płytkę trzymającą wałek rozrządu.


Do szkiełkowania wysłałem też podstawę filtra powietrza.

Potem wszystko pomalowałem, tu na razie w podkładzie.

Zapomniałem wcześniej zrobić zdjęcie - od spodu podstawki filtra jest rurka do odmy. Przeciekała, dlatego po szkiełkowaniu a przed malowaniem została pospawana TIGiem.

Potem wróciły części ze szlifierni.

Blok póki co nie był jeszcze planowany, bo nie wiedziałem o ile, jeśli w ogóle. Po powrocie z tulejowania i szlifu wału wybiłem rurkę bagnetu oleju. Potem poskładałem wał i tłoki i zmierzyłem o ile tłok jest poniżej poziomu bloku. Po policzeniu wszystkiego wysżło na to, że można spokojnie splanować blok o 0,9mm, dzięki czemu zwiększy się stopień sprężania silnika.

Po planowaniu płaszczyzn pod głowice blok muszę dokładnie wymyć i pomalować. Zaczynam od wybicia panewek wałków - balansu i rozrządu. Tu widać, że złuszczanie panewek już się zaczęło.

Wszystkie panewki wyjęte. Jedna mi nie chciała wyjść po dobroci i musiałem ją nieco przetrącić.

Potem dokładnie doczyściłem blok z zewnątrz i wewnątrz i przygotowałem go do malowania. Tylną część maluję jeszcze przed założeniem na stojak.

Potem wieszam blok na stojaku i oklejam resztę płaszczyzn.

Następnie maluję podkładem epoksydowym.

A na koniec dwa razy lakierem. Tu już po wyschnięciu i zdjęciu oklejenia.

Teraz zdejmuję blok ze stojaka, żeby mieć dostęp do otworów na wałki i przygotowuję nowe panewki. Tu panewki wałka wyrównoważającego.

Tylna na miejscu. Rowek służy do smarowania tylnej płaszczyzny oporowej wałka o blok.

I przednia, tu rowek smaruje koło zębate pracujące przy bloku.

Następne w kolejce są panewki wałka rozrządu.

Zaczynam od tylnej. Jeden otwór to zasilanie wałka olejem z magistrali olejowej, drugi idzie w kierunku dołu aparatu zapłonowegi i smaruje jego oś obracającą się w bloku.

Środkowej panewki w ogóle nie widać, nawet podczas montażu :). Tu trzeba trafić na siebie trzema otworami. Dolny, zasilanie z magistrali olejowej nie jest problemem, bo w panewce jest podłużny i trafić łatwo, ale te dwa górne są przerąbane. Tu udało się idealnie (przecież nie może być inaczej), i kanały olejowe idące na górę głowicy sa drożne, co pokazują włożone w nie śrubokręty.

Przednia panewka ma już tylko jeden otwór, którym łatwo trafić na miejsce.

Teraz już mogę zamontować wałek rozrządu.

Następny będzie wałek balansu.

Po ich montażu wbijam w blok zaślepki.

A z przodu przykręcam płytkę trzymającą wałek rozrządu.
