Znienacka na allegro pojawiło się ogłoszenie sprzedaży takiego samego Forda. Wrastał w ziemię w Wołominie od 40 lat zdaje się. Michał pojechał go obejrzeć.


















Plusem jest to, że ma tabliczki znamionowe, co powinno umożliwić rejestrację. Ma sporo rzeczy, których nie ma czarny Ford. Minusem jest nieoryginalny tylny most i rdza :)
Po oględzinach Michał umówił się ze sprzedającym na kontakt i tyle. Potem niestety się okazało, że właściciel sprzedał Forda komu innemu... Tyle, że ten inny zadzwonił do Michała, czy jednak nie chce kupić tego auta :) Szkoda tylko, że przez dwa dni cena wzrosła dwukrotnie. Na szczęście Michał nie był zdeterminowany w zakupie, więc był w stanie mocno zbić cenę. W końcu się dogadali i Ford przyjechał do mnie na podwórko.