Po przestawieniu Saaba Sonetta na drugą stronę w garażu mogłem się dostać do lewej szybki uchylanej. Założyłem uszczelkę i szybkę.
Z ocynkowania wróciły blaszki mocujące poszycia drzwi, więc je przynitowałem.
Została jeszcze do założenia maska silnika. Wszystkie części do niej miałem już dawno ocynkowane.
Po zgrubnym umyciu maski, przykręciłem do niej zamek i zabezpieczenie. Zostało jeszcze przynitowanie podpórki.
Maska na miejscu. Zanim ją zamknąłem dobrze sprawdziłem kilka razy mechanizm jej otwierania. Jeśli by był źle wyregulowany, to dostać się do tego, żeby ją otworzyć, nie jest łatwo.
Gotowe. Wygląda jeszcze lepiej :).
I to w zasadzie tyle. Mam jeszcze drobny problem z przednimi hamulcami - tłoczki się cofają w zaciskach i nie wiem dlaczego. Pompa jest nowa, w kilku innych Saabach już tą przeróbkę robiłem i działa, a tu przez cofające się tłoczki hamulce są dość słabe. Spróbuję jeszcze pokombinować z zaciskami albo dodać zaworki zwrotne przy pompie, ale to już przy okazji. Póki co samochód już jeździ.
Z ocynkowania wróciły blaszki mocujące poszycia drzwi, więc je przynitowałem.
Została jeszcze do założenia maska silnika. Wszystkie części do niej miałem już dawno ocynkowane.
Po zgrubnym umyciu maski, przykręciłem do niej zamek i zabezpieczenie. Zostało jeszcze przynitowanie podpórki.
Maska na miejscu. Zanim ją zamknąłem dobrze sprawdziłem kilka razy mechanizm jej otwierania. Jeśli by był źle wyregulowany, to dostać się do tego, żeby ją otworzyć, nie jest łatwo.
Gotowe. Wygląda jeszcze lepiej :).
I to w zasadzie tyle. Mam jeszcze drobny problem z przednimi hamulcami - tłoczki się cofają w zaciskach i nie wiem dlaczego. Pompa jest nowa, w kilku innych Saabach już tą przeróbkę robiłem i działa, a tu przez cofające się tłoczki hamulce są dość słabe. Spróbuję jeszcze pokombinować z zaciskami albo dodać zaworki zwrotne przy pompie, ale to już przy okazji. Póki co samochód już jeździ.