Skoro mam już gotowe zwrotnice z piastami, to pora na dokończenie tematu hamulców. Dla przypomnienia - tak wyglądały części przed odnowieniem.

Po oczyszczeniu oddałem je do ocynkowania. Tu zdjęcie świeżo po odbiorze z galwanizerni.

Siłowniki zacisków zabezpieczone były dość prosto - odpowietrznik na miejscu, obcięta rurka hamulcowa, tłoczek włożony na miejce. Tuż po odbiorze z galwanizerni wyjąłem tłoczki i dokładnie umyłem wnętrze cylindra, żeby pozbyć się resztek chemii pozostałej po cynkowaniu. Jeden tłoczek ma dość sporo wżerów - jest do wyrzucenia.

Przygotowałem wszystko, co będzie potrzebne do złożenia hamulców. Mam nowy tłoczek, zestawy naprawcze, klocki i zestaw montażowy.

Dokładniejsze zdjęcie wżerów na tłoczku, mam nadzieję, że teraz je w miarę dobrze widać.

Posmarowałem co trzeba smarem montażowym i przygotowałem zestawy naprawcze do włożenia.

Siłowniki zacisków złożone.

Następnie włożyłem siłowniki na ich miejsce w uchwytach i zabezpieczyłem spinkami.

Zamontowałem drugą część uchwytu, tą, która służy do przykręcenia całości do zwrotnicy.

Potem nie jest łatwo, bo klocki wypadają i trzeba używać wszystkich sposobów, żeby trzymały się na miejscu, dopóki nie założy się zawleczek zabezpieczających. Nie ma zatem zdjęć w trakcjie, są zdjęcia gotowych zacisków przykręconych do zwrotnic.

Tak wygląda zacisk od strony zewnętrznej.

I od strony koła.


Po oczyszczeniu oddałem je do ocynkowania. Tu zdjęcie świeżo po odbiorze z galwanizerni.

Siłowniki zacisków zabezpieczone były dość prosto - odpowietrznik na miejscu, obcięta rurka hamulcowa, tłoczek włożony na miejce. Tuż po odbiorze z galwanizerni wyjąłem tłoczki i dokładnie umyłem wnętrze cylindra, żeby pozbyć się resztek chemii pozostałej po cynkowaniu. Jeden tłoczek ma dość sporo wżerów - jest do wyrzucenia.

Przygotowałem wszystko, co będzie potrzebne do złożenia hamulców. Mam nowy tłoczek, zestawy naprawcze, klocki i zestaw montażowy.

Dokładniejsze zdjęcie wżerów na tłoczku, mam nadzieję, że teraz je w miarę dobrze widać.

Posmarowałem co trzeba smarem montażowym i przygotowałem zestawy naprawcze do włożenia.

Siłowniki zacisków złożone.

Następnie włożyłem siłowniki na ich miejsce w uchwytach i zabezpieczyłem spinkami.

Zamontowałem drugą część uchwytu, tą, która służy do przykręcenia całości do zwrotnicy.

Potem nie jest łatwo, bo klocki wypadają i trzeba używać wszystkich sposobów, żeby trzymały się na miejscu, dopóki nie założy się zawleczek zabezpieczających. Nie ma zatem zdjęć w trakcjie, są zdjęcia gotowych zacisków przykręconych do zwrotnic.

Tak wygląda zacisk od strony zewnętrznej.

I od strony koła.
