Taki gaźnik do mnie trafił do regeneracji. Pochodzi z Saaba Sonetta z silnikiem V4 1,7l. Stan ogólny niezły, nie jest jakoś szczególnie brudny.




Zdjąłem górną pokrywkę i bimetal ssania z obudową.

Rozmieniłem na drobne :)

W komorze pływakowej trochę osadu ze starego paliwa.

Fajne w tym gaźniku jest to, że dość sporo rzeczy jest możliwych do rozkręcenia.

W pompce przyśpieszacza glut ze starej benzyny. Z czymś takim nie ma to jak działać.

Co ciekawe, jest to gaźnik z dwiema identycznymi gardzielami, ale otwieranymi nie symetrycznie, a progresywnie.

Górę gaźnika już rozłożyłem na części.

Teraz wykręciłem przepustnice.

I gaźnik rozłożony do ostatniej śrubki.





Zdjąłem górną pokrywkę i bimetal ssania z obudową.

Rozmieniłem na drobne :)

W komorze pływakowej trochę osadu ze starego paliwa.

Fajne w tym gaźniku jest to, że dość sporo rzeczy jest możliwych do rozkręcenia.

W pompce przyśpieszacza glut ze starej benzyny. Z czymś takim nie ma to jak działać.

Co ciekawe, jest to gaźnik z dwiema identycznymi gardzielami, ale otwieranymi nie symetrycznie, a progresywnie.

Górę gaźnika już rozłożyłem na części.

Teraz wykręciłem przepustnice.

I gaźnik rozłożony do ostatniej śrubki.
