Odezwał się do mnie Kuba, posiadacz Oldsmobile'a Delta 88 w sprawie kilku części z mojego Caprice. Przy okazji rozmowa zeszła na temat ekologii silnika 307 Oldsa (który obecnie ma napędzać i mojego Buicka). Ekologia ta składa się m.in. z pompy powietrza napędzanej paskiem klinowym, pompującej powietrze w wyjścia wydechowe głowic i w katalizator. Jest to tak świetne rozwiązanie, że już fabryka w 2 lata po wypuszczeniu tego pozwoliła na legalną likwidację tego wynalazku dealerom... Umówiliśmy się, że przy okazji podjedzie i pogadamy jak to wyjąć w prosty sposób.





Jak już podjechał i zaczęliśmy rozmawiać, to jakoś tak samo się odczepiło kilka wężyków...



Potem okazało się, że jedna z metalowych rurek rozprowadzających powietrze do głowic jest skorodowana i się ułamała. W tym momencie układ i tak już nie miał sensu :) Po prawej widać zawór rozdzielający powietrze na głowice i katalizator.



Poniżej kompresora klimatyzacji widać pompę powietrza, już bez koła pasowego. Zdjęcie jej wymaga wymiany paska klinowego, potrzebny jest krótszy, żeby napędzić sprężarkę klimy.



Potem można odpiąć podciśnienia sterowania zaworu tej ekologii. Od razu też podjęta została decyzja o wymianie wszystkich wężyków podciśnienia - stare są już sparciałe.



Jak widać, po wyjęciu kilku dobrych kilogramów robi się nieco luźniej dookoła silnika. Mocowanie na razie zostaje nieruszone.



Tyle na szybko. Przy okazji okazało się, że paski klinowe są też stare i sparciałe, jeden od alternatora do tego stopnia, że regulacja się skończyła. Wszystkie wymagają wymiany. CO do pompy powietrza - następnym razem wykręcone zostaną króćce z głowic i wyjęta rura z katalizatora.