Z wyjętego z Matry silnika musiałem pozyskać jeszcze trochę części. Przednie kółko pasowe... widać, że ktoś był tu niedelikatny i zniszczona jest płaszczyzna uszczelniająca. O tym później.
Z łapy skrzyni biegów wyjąłem gumy. Potem, po piaskowaniu, obspawałem łebek tej śruby, bo ledwo się trzymał w belce. Na koniec całość zostanie pomalowana proszkowo.
Amortyzator boczny silnika widoczny na zdjęciu poniżej chcę odnowić, żeby pasował do całości silnika.
Najpierw wykręciłem dwie końcowe części, żeby wrzucić je od razu do wsadu do malowania proszkowego.
Do malowania trafią też te stalowe drobiazgi - łapy silnika.
Rozkręcone.
I jeszcze kilka rzeczy spoza osprzętu będzie potrzebne.
Zdjąłem pokrywy zaworów. Z tych, co miałem (chyba z 5) żadna się nie nadaje, bo albo krzywa, albo zardzewiała...
Te są w bardzo dobrym stanie.
Pozyskałem też dźwigienki zaworowe. O tym ciut później. Bagnet z tego silnika niestety nie spełnia moich wymagań estetycznych. Nasi tu byli :).
Odkręciłem pokrywkę termostatu. I tak jej chyba nie użyję, bo ma wkręconą śrubę jako odpowietrznik. Niby nic złego, ale wkręcona jest nieco na chama, więc wolę wymienić całą pokrywkę.
I niektóre śrubki nie dość, że nie są oryginalne, co jeszcze nie jest problemem, ale są o twardości 5.8.
Odkręciłem też pompę paliwa i czujnik ciśnienia oleju.
O, tu to wszystko mam.
Podczas odkręcania kolektora dolotowego (muszę ten zdjąć, bo jest pod dwugardzielowy gaźnik) zauważyłem jeszcze, że śruby mocujące pokrywę rozrządu są za długie i wystają.
Odkręcony dolot. Nawet dość czysty pod spodem.
Odkręciłem też pokrywę rozrządu. Nieźle pospawana i od spodu. Podejrzewam, że komuś pękła podczas wyjmowania łożyska wiatraka.
Skrzynię biegów do Matry mam już gotową, ale z tej, co wyjąłem też muszę kilka rzeczy zabrać. Inne są w niej półosie, więc muszę je wymienić, żeby pasowały do reszty w samochodzie.
Potrzebuję też dźwigienki wybieraków biegów.
I do tego łapę sprzęgła. Tu już jest wszystko odkręcone.
Rozłożyłem też łapę sprzęgła na części.
Przygotowuję to wszystko, co jest stalowe, do cynkowania. Rozłożyłem też do końca ten amortyzator boczny silnika z poprzednich zdjęć.
Teraz oddaję części do piaskowania i malowania proszkowego i, równolegle, odrdzewiam śrubki i oddaję je do cynkowania.
Z łapy skrzyni biegów wyjąłem gumy. Potem, po piaskowaniu, obspawałem łebek tej śruby, bo ledwo się trzymał w belce. Na koniec całość zostanie pomalowana proszkowo.
Amortyzator boczny silnika widoczny na zdjęciu poniżej chcę odnowić, żeby pasował do całości silnika.
Najpierw wykręciłem dwie końcowe części, żeby wrzucić je od razu do wsadu do malowania proszkowego.
Do malowania trafią też te stalowe drobiazgi - łapy silnika.
Rozkręcone.
I jeszcze kilka rzeczy spoza osprzętu będzie potrzebne.
Zdjąłem pokrywy zaworów. Z tych, co miałem (chyba z 5) żadna się nie nadaje, bo albo krzywa, albo zardzewiała...
Te są w bardzo dobrym stanie.
Pozyskałem też dźwigienki zaworowe. O tym ciut później. Bagnet z tego silnika niestety nie spełnia moich wymagań estetycznych. Nasi tu byli :).
Odkręciłem pokrywkę termostatu. I tak jej chyba nie użyję, bo ma wkręconą śrubę jako odpowietrznik. Niby nic złego, ale wkręcona jest nieco na chama, więc wolę wymienić całą pokrywkę.
I niektóre śrubki nie dość, że nie są oryginalne, co jeszcze nie jest problemem, ale są o twardości 5.8.
Odkręciłem też pompę paliwa i czujnik ciśnienia oleju.
O, tu to wszystko mam.
Podczas odkręcania kolektora dolotowego (muszę ten zdjąć, bo jest pod dwugardzielowy gaźnik) zauważyłem jeszcze, że śruby mocujące pokrywę rozrządu są za długie i wystają.
Odkręcony dolot. Nawet dość czysty pod spodem.
Odkręciłem też pokrywę rozrządu. Nieźle pospawana i od spodu. Podejrzewam, że komuś pękła podczas wyjmowania łożyska wiatraka.
Skrzynię biegów do Matry mam już gotową, ale z tej, co wyjąłem też muszę kilka rzeczy zabrać. Inne są w niej półosie, więc muszę je wymienić, żeby pasowały do reszty w samochodzie.
Potrzebuję też dźwigienki wybieraków biegów.
I do tego łapę sprzęgła. Tu już jest wszystko odkręcone.
Rozłożyłem też łapę sprzęgła na części.
Przygotowuję to wszystko, co jest stalowe, do cynkowania. Rozłożyłem też do końca ten amortyzator boczny silnika z poprzednich zdjęć.
Teraz oddaję części do piaskowania i malowania proszkowego i, równolegle, odrdzewiam śrubki i oddaję je do cynkowania.