Po trzech latach od złożenia silnika (i ujeżdżania go po różnych zlotach, rajdach itp.) umówiliśmy się wreszcie na dołożenie drugich sprężynek zaworowych. Powinny być podwójne, ale dla przypomnienia - do docierania wałka zostawiliśmy tylko jedną z zestawu, żeby wałek miał lżej. Normalna procedura. Teraz dołożymy drugie z kompletu. Ja przynajmniej zobaczę silnik jak się miewa w aucie. A auto ciekawe...
Chevrolet Dyry może położyć sie ramą na ziemi, co nieco zmienia wymagania co do komonentów auta. Na przykład wydech nie schodzi bezpośrednio do dołu, a wychodzi do góry komory silnika. Nie będę używał wyrazów, żeby określić jaki to pozostawia dostęp do sprężyn zaworowych, ani ile dni drapałem się w ręce po dotykaniu tego bandażu termicznego z wydechu. A i to mimo owinięcia go na czas prac szmatami.
W każdym razie sprężyny zaworowe dokładamy bez zdejmowania głowic, i tu jest cała sztuczka.
Dyra skarżył się też, że silnik wciąga trochę oleju. Udało się znaleźć tego przyczynę - trzy z uszczelniaczy na zaworach ssących były porwane. Niestety nie wiem czemu.
O tak powinny wyglądać w całości.
Oczywiście w ferworze walki nie zrobiłem więcej zdjęć, ale operacja się udała, silnik chodzi dalej, auto szoruje brzuchem po ziemi.
Chevrolet Dyry może położyć sie ramą na ziemi, co nieco zmienia wymagania co do komonentów auta. Na przykład wydech nie schodzi bezpośrednio do dołu, a wychodzi do góry komory silnika. Nie będę używał wyrazów, żeby określić jaki to pozostawia dostęp do sprężyn zaworowych, ani ile dni drapałem się w ręce po dotykaniu tego bandażu termicznego z wydechu. A i to mimo owinięcia go na czas prac szmatami.
W każdym razie sprężyny zaworowe dokładamy bez zdejmowania głowic, i tu jest cała sztuczka.
Dyra skarżył się też, że silnik wciąga trochę oleju. Udało się znaleźć tego przyczynę - trzy z uszczelniaczy na zaworach ssących były porwane. Niestety nie wiem czemu.
O tak powinny wyglądać w całości.
Oczywiście w ferworze walki nie zrobiłem więcej zdjęć, ale operacja się udała, silnik chodzi dalej, auto szoruje brzuchem po ziemi.