Kolejna sesja przy drezynie. Z ciekawostek to Piotr odebrał już z warsztatu koła po prostowaniu. Można założyć, że koła są prawie gotowe - pozostaje cynkowanie śrub, chromowanie nakrętek i pierścieni, no i malowanie proszkowe części składowych kół.
Dziś jednak znowu silniki. Wszystkie poprzednie tu opisywane to były silniki 125cm3, jednak Piotr ustalił, że w jego drezynie był oryginalnie dużo rzadszy silnik S06 150cm3. Zaczął na niego polowanie na allegro. No i niby rzadszy, ale uzbierał tego trochę :)



Rozłożyliśmy trzy silniki. Bardzo możliwe, że wszystkie trzy będziemy chcieli wyremontować :)
A tu dowód, że oprócz młotka i śrubokręta do rozkręcania tych silników można użyć również bardziej wyrafinowanych narzędzi.



No i rozłożone. Cały dzień w garażu.