Cały czas miałem jakieś niejasne poczucie, że coś jest nie tak z regulacją zaworów, o czym zresztą wspomniałem Rafałowi. Wczoraj się mnie spytał, czy czytałem w serwisówce suplement dotyczący tego silnika, bo poprzednie, opisane w głównej części instrukcji, nie miały hydraulicznych popychaczy, tylko zwykłe...
Nie czytałem, bo mi nie pokazał :) Okazało się, że zgodnie z moimi przypuszczeniami zawory powinno się ustawić na zero luzu, a potem stopniowo dokręcić śrubę regulacyjną o cały obrót. Tak też zrobiłem dziś (korzystając z okazji, że w instrukcji jasno napisano, że popychacze są rozbieralne, rozłożyłem je na części i dokładnie sprawdziłem, czy są ok) i silnik od razu zaczął ciszej chodzić (co w sumie nie jest dziwne) :)