Rafał załatwił nowe panewki korbowe, tak jak poprzednio nadwymiar 0.25.



Następnie poskładałem wszystkie tłoki.



Tu widać, że czwarty tłok jest jeszcze nieprzykręcony. Widać za to jak zostały wyfrezowane podcięcia na zawory - zgodnie z rozmieszczeniem zaworów ssących, na średnicę 47mm.



I wszystko poskręcane.



Zostały do wywalenia stare tłoki z tymi dziwnymi podcięciami i korby. W szlifierni wybrali 4 lepsze sztuki, ale też najbliższe siebie wagowo, żeby ważenie było mniej pracochłonne.



Następny w kolejce jest łańcuch rozrządu. Rafał mnie zapewniał, że niedawno był wymieniany, więc zostaje, wygląda ok. Potem blaszka pomagająca trzymać kółko wałka rozrządu (już przykręcona, widoczna u dołu silnika, blisko krawędzi przy głowicy), a następnie długi, prosty ślizg łańcucha (przykręcany w te dwa otwory po lewej od łańcucha).



Aha, a tak w ogóle to śrubkli i detale wróciły z ocynku :)



Następnie wziąłem pokrywę wyczyszczoną przez Rafała i jeszcze raz, dla pewności ją przemyłem. Potem wymieniłem simmering...



...i założyłem dwa kolejne ślizgi. Potem przymierzyłem uszczelki. Obydwie musiałem lekko przyciąć, bo były za długie przy łączeniu z flanszą na miskę olejową. Będą też za długie od strony głowicy, ale tym zajmę się później.



Przykręcone. Założylem też przy okazji koło wałka rozrządu.



Następnie włożyłem koła zębate pompy oleju. Przykręciłem pokrywę pompy i sprawdziłem luz. Okazało się, że bez żadnej uszczelki już jest odpowiedni luz, więc uszczelki założyć nie mogę.



Nasmarowałem koła pompy smarem montażowym. Ułatwi to zassanie oleju podczas pierwszego kręcenia pompą.



Potem nałożyłem najmniej jak mogłem silikonu na płaszczyznę pokrywy pompy oleju. Chociaż jak tak na to patrzę, to nie wykluczam jeszcze odkręcenia pokrywy, wywalenia tego silikonu, i sprawdzenia czy nie będzie cieknąć tak na sucho. Starałem się, żeby ten silikon nie dostał się do wnętrza pompy, ale jakoś mi to nie wygląda za dobrze.



Póki co składam dalej - zaworek pompy oleju.



Korek magistrali olejowej (wkręcony na uszczelniacz).



Napinacz łańcucha rozrządu.



Pokombinowałem również nad zaprojektowaniem przegród do miski olejowej. Nie jestem jeszcze pewien co do tego elementu poprzecznego, ale podłużne grodzie moim zdaniem uniemożliwią zbytnie uciekanie oleju na boki podczas zakrętów. Całość tu widoczna nie zawadza o nic, więc to też jest plus :)