Wyciągnąłem silnik z kąta w garażu, czas przygotować go do dalszych prac.



Skompletowałem koło zamachowe i sprzęgło.



Przykręciłem koło zamachowe.



Uzywając specjalnego przyrządu, czyli odciętego wałka wejściowego skrzyni, ustawiłem tarczę sprzęgła.



I przykręciłem docisk.



Mało widać, ale skrzynia jest przygotowana przez Dreda - umyta i pomalowana. Założone jest nowe łożysko sprzęgła.



Założyłem skrzynię na silnik, dość łatwo udało się nałożyć na sprzęgło.



Przykręciłem śruby mocujące skrzynię do silnika, przygotowałem rozrusznik.



Rozrusznik na miejscu.



Całość skręcona razem ląduje pod ścianą i będzie czekać na przyjazd Capri, do którego będę to wkładał. Po zrobieniu zdjęcia złożyłem jeszcze rozrząd, który tu jest jeszcze niegotowy po poprawkach głowicy.