Po wstępnym ogarnięciu bloku, które nastąpiło najbardziej z braku miejsca na przechowywanie bebechów tego silnika, trochę uwagi poświęciłem głowicy. Po powrocie ze szlifierni rozpiąłem i wyjąłem z niej zawory.



Potem wszystkie części drobne z głowicy zostały umyte. tu jeszcze w stanie, w jakim zostały wyjęte z głowicy.



A tu już grzecznie czekają na czas montażu.



Głowica została umyta, a następnie oczyszczona z zewnątrz. Potem standardowo malowanie podkładem.



Po pomalowaniu na czarno pzrystąpiłem do wymiany panewek wałka rozrządu.



Wybita ostatnia panewka. Jeszcze oryginalna Fordowska.



Następnie środkowa.



I przednia.



I wbijam nowe w odwrotnej kolejności. Najważniejsza rzecz, to żeby kanały olejowe na siebie trafiły.



Druga panewka na miejscu.



I trzecia. Tu jest też istotny rowek idący od kanału olejowego - musi iść do tyłu, żeby olej smarował płytkę oporową trzymającą wałek w kierunku przód-tył.



Po wbiciu panewek mogłem przemyć kanały olejowe i zacząć składać całość. Założyłem nowe uszczelniacze (czego akurat nie widać).



Założone zawory. Zwróć uwagę na to, jakie czyste są komory spalania.



Zapiąłem sprężyny zaworowe.

Wkręciłem podpory dźwigienek zaworowych i przygotowałem nowy wałek rozrządu.



Nasmarowałem go smarem montażowym i założyłem też nowe dźwigienki.



Wyregulowałem luzy zaworowe, przykręciłem rurkę smarującą krzywki i założyłem koło paska rozrządu.



Przeskoczyłem na chwilę do silnika i przykręciłem nową pompę oleju. Przygotowałem też miskę olejową - po piaskowaniu zawsze są w środku jakieś paprochy, których koniecznie trzeba się pozbyć.



Przykręciłem miskę olejową.