Znalazłem brakujący element trzymający wałek pośredni (a dokładniej zabrałem koledze z jego silnika) i mogłem wreszcie poskładać trochę przodu silnika.



A tu już założone obydwie osłony. Ta dolna jest starego typu, później Ford dorobił na niej osłonę paska rozrządu od dołu.
Widać śladowe ilości silikonu. Tak, składam na silikon, bo takie stare silniki mają już często wżery na płaszczyznach, na które idą uszczelki. Tyle że tego silikonu to ja daję ilości aptekarskie, w zasadzie tylko tyle, żeby zwilżyć nim uszczelkę.



Założone koło zębate paska rozrządu wału korbowego i jego osłonka; wałek pośredni nie ma jeszcze kółka, bo nie wróciło z lakierowania proszkowego.



I założone koło pasowe. Ile ja się z kolegą, który mi pomagał namordowaliśmy, żeby je wyczyścić w środku z farby, żeby wreszcie weszło na wał korbowy...



Pierszy tłok ustawiony w górnym martwym punkcie, znacznik na kole pasowym zrobiony, można zakładać głowicę. Wszystko jeszcze raz wyczyszczone.



Śruby zostały porządnie wyczyszczone i próbnie wkręcone (żeby się upewnić, że głowica dobrze leży), a następnie wykręcone i posmarowane olejem. Przykręcamy.



I gotowe. Rozrząd już ustawiony do zakładania paska. Aha, poprawiłem już kółko paska rozrządu na wałku, które kolega klubowy Pająk wytknął, że jest odwrotnie założone.
Teraz czekamy na graty z lakierni i na resztę części.