Zrobiłem zbiornik paliwa. Był całkiem niezły, ale trzeba było go jakoś zabezpieczyć przed rdzą.
Zbiornik wypiaskowany, pomalowany podkładem cynkowym i dwa razy chlorokauczukiem. Pasy mocujące i rura wlewowa wypiaskowana i pomalowane proszkowo. Do tego nowe rurki i stara dętka rowerowa pomiędzy pasy mocujące a zbiornik, żeby się nie ocierały.
W środku bagażnik prawie gotowy - wygłuszenie z prawej strony...
Podłoga...
Rozplątałem, naprawiłem i powplatałem wiązkę tylnej klapy. Ciasno - wszystko idzie przes tylny słupek w karoserii.
W bagażniku zrobił się trochę bałagan.
Wykleiłem też wygłuszeniem lewą stronę i wnękę na koło zapasowe. Pręt widoczny to napęd szyberdachu, przełożony z sedana. W kombi nigdy nie było elektrycznego szybra. Tu będzie :)
Tylko muszę wymyślić jakieś sprytne mocowanie napędu. Tu przymierzam jak głęboko da się go schować.
Oczyściłem wnętrze tynych drzwi.
I również okleiłem matami wygłuszającymi.
Zbiornik wypiaskowany, pomalowany podkładem cynkowym i dwa razy chlorokauczukiem. Pasy mocujące i rura wlewowa wypiaskowana i pomalowane proszkowo. Do tego nowe rurki i stara dętka rowerowa pomiędzy pasy mocujące a zbiornik, żeby się nie ocierały.
W środku bagażnik prawie gotowy - wygłuszenie z prawej strony...
Podłoga...
Rozplątałem, naprawiłem i powplatałem wiązkę tylnej klapy. Ciasno - wszystko idzie przes tylny słupek w karoserii.
W bagażniku zrobił się trochę bałagan.
Wykleiłem też wygłuszeniem lewą stronę i wnękę na koło zapasowe. Pręt widoczny to napęd szyberdachu, przełożony z sedana. W kombi nigdy nie było elektrycznego szybra. Tu będzie :)
Tylko muszę wymyślić jakieś sprytne mocowanie napędu. Tu przymierzam jak głęboko da się go schować.
Oczyściłem wnętrze tynych drzwi.
I również okleiłem matami wygłuszającymi.