Myślałem, że wybieranie lakieru jest proste... Myliłem się. Po pierwszych czterech próbkach nadeszły dwie kolejne... Dobrze, że potem już dostawałem próbki pomalowane, a nie do samodzielnego malowania, bo i tak już za dużo kasy przepuściłem na puszeczki farby po 100ml :(



A i tak się okazało, że to żaden z pierwszych sześciu kolorów. Tu dla porównania dwa ostatnie kolory i jeden już właściwy. Co ciekawe wszystkie granatowe :) Pytanie - który właściwy? :) Ja już wiem.



A w międzyczasie po dłuższych poszukiwaniach (pół roku!) porządnego i mieszczącego się w budżecie lakiernika (którym w końcu okazał się jeden z większych, jeśli nie największy autoryzowany serwis BMW w rejonie Katowic) granada została poszpachlowana i wyprowadzona pod lakier.













Następnie został położony podkład po raz pierwszy. Teraz drobne poprawki, które dopiero teraz widać i drugi podkład. Potem to, na co czekam - lakierowanie...