Ręce mnie bolały od matowienia...
Gdyby nie pomoc kumpla z pracy (z Saab Klub Polska) to bym nie dał rady przygotować samochodu pod podkład w 2,5 dnia.
Wszystko, czyli przygotowanie pod lakier, szpachlowanie, lakierowanie, robiłem po raz pierwszy w życiu. Bo chyba modele samochodów się nie liczą? :)
Receptura na kolor jest bardzo prosta :)
Bierzemy wiadro 5l po nawozie do trawnika.
Wlewam 3 litry czarnego matu (na oko, bo miałem 3,5 puszki i zacząłem nieopatrznie od tej połowy), do tego 2 litry dość ciemnej niebieskiej. Wychodzi za ciemny, więc odlewam litr do puszki obok (rozlewając co nieco) i dolewam litr niebieskiej. To już wygląda w miarę dobrze, więc pozostaje tylko wsypać do mikstury pół paczki talku technicznego.
Obyło się bez włosów żaby i skrzydła nietoperza złapanego o północy.


















Widać, że jeszcze wtedy nie miałem maski do malowania...