Czas na zajęcie się blokiem. Przed dokładnym myciem oczyściłem go z większości rdzy. Farby już nie było :).



Wybiłem też wszystkie broki.



Łącznie z tymi z przodu silnika, pod pokrywą rozrządu, czyli zaślepkami kanałów olejowych.



Następnie blok został umyty (mimo mycia w szlifierni był jeszcze całkiem brudny), odtłuszczony i zaklejony gdzie trzeba. Potem pomalowałem go podkładem.



A następnie lakierem.



Jak już to wszystko wyschło, przygotowałem przyrząd do wymiany panewek wałka rozrządu.



Wybiłem jedną panewkę...



I pozostałe. Co ciekawe, otwory w tych panewkach są nieco mniejszej średnicy niż otwór w bloku. Dlatego po wyjęciu panewek mogłem jeszcze wyskrobać całkiem sporo syfu osadzonego w kanałach olejowych idących do wałka rozrządu.



Następnie nabiłem nowe panewki wałka do bloku. Bardzo fajnie to się robi w tym silniku, bo wszystko widać i łatwo trafić otworem panewki na kanał olejowy w bloku.



Blok musiałem zdjąć ze stojaka, żeby dostać się do ostatniej panewki, więc przy okazji założę zaślepki w tylnej części. Przygotowane są dwie buteleczki - uszczelniacz do gwintów do korków wkręcanych i klej do łożysk - do broków.



Wbiłem też broki z boków silnika.



I zaślepki kanałów olejowych z przodu.



Dzięki temu mam już blok gotowy do dalszego składania.